Kilka dni później
W końcu nastała sobota. Ten tydzień nie był, aż taki ciężki, ale marzyłam o sobocie. Louis tylko przez ten jeden dzień był taki miły i czuły. Po tamtej randce kiedy się spotykaliśmy to kilka razy mnie uderzył i nazwał mnie szmatą. Nic mu nie zrobiłam a on tak mnie potraktował. Miałam ochotę opowiedzieć o wszystkim Molly, ale nie mogłam bo Louis i zagroził, że jeżeli ktoś się o tym dowie to mnie zabiję. Na szczęście chłopak dzisiaj wyjechał, więc bez problemu mogłam wyjść gdzieś z Molly.
Wstałam około 9. Ubrałam się, pomalował i zeszłam na śniadanie. Szybko zjadłam po czym ogarnęłam kuchnie. Gdy posprzątałam to ktoś zadzwonił do drzwi. To była Molly. Wpuściłam swoja przyjaciółkę do środka. Wzięłam potrzebne rzeczy, a następnie pojechałyśmy do centrum na zakupy.
- Jak ci minął wczorajszy dzień z Louisem?- spytała Molly
- Dobrze, cały czas byliśmy w jego domu. Oglądaliśmy filmy i w ogóle- trochę skłamała. Wczoraj rzeczywiście byłam cały dzień u Louisa w domu, ale nie było miło. Chłopak po raz kolejny mnie pobił, nazwał mnie szmatą oraz dziwką, a ja tylko wysłuchiwałam te wyzwiska
- To super
- A ty co wczoraj porabiałaś z Luke'iem?
- Byliśmy w kinie, a potem Luke zabrał mnie do restauracji
- No proszę
- Mocno się zdziwiłam jak mnie zabrał do restauracji. Zawsze zabiera mnie do McDonald's
- W końcu Luke stał się romantykiem
- Szkoda, że tylko na jeden dzień. No chyba, że coś się zmieni
Po paru minutach byłyśmy już na miejscu. Zaparkowałyśmy samochód i poszłyśmy do centrum po czym weszłyśmy do pierwszego sklepu z ciuchami. Molly zaczęła przegląda bluzki, a ja spodnie. Gdy przeglądałam spodnie to do sklepu weszła jakaś para. Dziewczyna i chłopak byli mniej więcej w moim wieku. Cały czas trzymali się za ręce. Gdy podeszli trochę bliżej do mnie to przyjrzałam się im bardziej. Chłopak był mega przystojny, było wyraźnie widać jego duże bicepsy, przez jego białą bluzkę przebijał się jego "sześciopak". Dziewczyna natomiast miała na twarzy blizny. Praktycznie połowa jej twarzy była pokryta bliznami. Była trochę przy kości. Ona nie należała do najładniejszych dziewczyn. Dziewczyna weszła do przymierzalni i przymierzyła sukienkę. Gdy wyszła to spytała się chłopaka jak wygląda. Chłopak odpowiedział: "Kochanie dla mnie zawsze we wszystkim wyglądasz ślicznie. Dla mnie jesteś najładniejsza. Jeżeli podoba ci się ta sukienka to ja weź bo wyglądasz w niej seksownie". Słowa tego chłopaka naprawdę mnie rozczuliły. Dla niego ona była naprawdę śliczna. Nie zwracał uwagi na to, czy ma oszpecające blizny na twarzy i czy jest przy kości bo ona dla niego i tak była najpiękniejsza.
Gdy ja i Molly nie znalazłyśmy nic ciekawego to poszłyśmy do innego sklepu. Zaczęłyśmy przeglądać sukienki na dzisiejszy wieczór. W sklepie przesiedziałyśmy z godzinę. Gdy wybrałyśmy sukienki to przyszła pora na buty.
Po 2 godzinnych zakupach na jednym z pięter centrum postanowiłyśmy coś przekąsić. Weszłyśmy do knajpki z przekąskami. Zamówiłyśmy coś i usiadłyśmy przy wolnym stoliku.
- Boże ale zgłodniałam- odezwała się Molly
- 2 godzinne chodzenie po sklepach jednak może zmęczyć
- Mam nadzieję, że po powrocie do domu nie będzie, aż tak zmęczone aby nie iść do klubu
- Po powrocie chwile odpoczniemy. Do wieczora powinnyśmy nabrać sił, aby wyjść do klubu
CZYTASZ
Fool For You // Louis Tomlinson
Fanfiction"Zaufanie jest jak zapałka, drugi raz jej nie odpalisz"