Epilog

710 32 2
                                    

3 lata później 

Ja i Louis wróciliśmy do siebie. Chłopak rzeczywiście się zmienił. Był taki sam jakiego go poznałam. Po przeszczepie nerki Louis powiedział Belli kim on dla niej jest. Dziewczynka była w wielkim szoku ale ucieszyła się, że chłopak, którego tak polubiła jest jej bratem. Bella powiedziała Louisowi, że już nie jeden raz została pobita przez ich rodziców. Wystąpiłam do sadu o przyznanie mi opieki nad Bella'ą. Wygraliśmy. Dziewczynka mieszka razem z nami. Dwa lata temu ja i Louis pobraliśmy się, a 9 miesięcy później urodziła nam się córeczka Nia. Jestem w drugiej ciąży tym razem to będzie chłopiec. Moi rodzice w końcu zaakceptowali Louisa. Sprzedałam swoje mieszkanie i razem z Louisem, Bella'ą i Nia'ą mieszkamy w dużym domu blisko plaży. Dwa lata temu Molly i Luke'owi urodziły się bliźniaczki. Oni tworzą naprawdę bardzo szczęśliwa rodzinę. Tak samo jak ja Louis. Rodzice Louisa i Belli wyjechali po przegranej sprawie. Czasami mam koszmary związane z przeszłością, ale staram się do tego nie wracać. Louis za każdym razem mnie za to przeprasza. 

Leżałam w łóżku i odpoczywałam po ciężkiej nocy. Prawie przez cała noc Nia bolał brzuszek. Cały czas płakała i nie szło jej uspokoić. Na szczęście mogę zawsze polegać na mojej mamie, która zawsze chętnie pomaga mi przy Nia gdy Louis jest w pracy, a Belle w szkole. Gdy Nia zasnęła mama postanowiła zajrzeć do mnie. Usiadła przy łóżku i z uśmiechem na twarzy mi się przyglądała. 

- Kiedy ty tak wyrosłaś?- odezwała się mama

- Nie wiem 

- Pamiętam, że jak byłaś mała i byłaś chora to cały czas leżałaś w łóżku i kazałaś, abym przeczesywała ci włoski

- Uwielbiałam to 

- I to bardzo. Ostatni raz kiedy przeczesywałam ci włosy to osiem lat temu po twoim rozstaniu z Louisem 

- Pamiętam. Czułam się wtedy fatalnie

- Ale wróciliście do siebie 

- Nie planowałam tego bo nadal przypominał mi przeszłość ale nadal go kochałam. Louis bardzo się starała, abym mu wybaczyła. Naprawdę się wtedy zmienił 

- Teraz Louis jest cudownym facetem. Wspaniale się wami opiekuję. Nie mogłaś trafić na nikogo lepszego 

- Nawet na Michaela? 

- Nawet na niego. Nie pasowaliście do siebie 

- W końcu to zauważyłaś 

- Michael był bardzo spokojnym chłopakiem. Razem z tata myśleliśmy, że to będzie idealny materiał na twojego męża. Cieszę się, że nas nie posłuchałaś i nie zaczęłaś się z nim umawiać 

- Też się cieszę. Gdybym miała wyjść za niego za mąż to chyba bym oszalała 

- Oj już bez przesady

- Nie przesadzam. Taka jest prawda 

- Najważniejsze jest to, że jesteś szczęśliwa 

Po dwóch godzinach Louis wrócił z pracy do domu, a mama wróciła do siebie. Chłopak pobawił się z naszą córką, a kiedy Bella wróciła ze szkoły i zajęła się Nia'ą to brunet przyszedł do sypialni. Louis usiadł na łóżku obok mnie po czym namiętnie mnie pocałował. 

- Cześć skarbie- odezwał się Louis 

- Cześć kochanie 

- Jak się czujesz?

- Dobrze 

- Mały kopie? 

- Dzisiaj jeszcze nic nie poczułam. Pewnie zaraz zacznie kopać 

- Wyglądasz prześlicznie 

- Nie prawda. Wyglądam okropnie. Jestem nieuczesana, mam na sobie jakieś stare dresy

- Dla mnie w dresach i nieuczesana wyglądasz przepięknie. Bardzo cie kocham Jane 

- Ja ciebie też 

- Może pójdziemy na plaże z dziećmi? Jest ładna pogoda 

- Dobrze, tylko zrobię obiad 

- Ja zrobię obiad a ty leż 

- Louis ja jestem tylko w ciąży. Nie jestem kaleką 

- Ale powinnaś dużo odpoczywać

- Jestem lekarzem i wiem co mogę robić a czego nie

- Wiem skarbie. Pozwól, że dzisiaj ja zrobię obiad 

- Niech ci będzie 

Louis poszedł zrobić obiad a ja wbrew zakazu swojego męża wstałam z łóżka i poszłam do dziewczynek. Miło było patrzeć jak Bella bawi się ze swoją bratanicą. Po jakieś chwili dołączyłam się do nich.

Po obiedzie wszyscy poszliśmy na plaże. Ja leżałam na kocu i czytałam książkę, a Louis bawił się z dziewczynkami. Raz po raz spoglądałam na nich. Uwielbiałam na nich patrzeć. Właśnie w takich chwilach zdaje sobie sprawę, że jestem najszczęśliwszą kobietą na świecie. Mam wspaniałego męża, cudowną córeczkę oraz niesamowitą szwagierkę, która traktuję jak drygą córkę. 

Gdy wieczorem wróciliśmy z plaży to położyłam Nia'e spać, a Bella poszła do swojego pokoju. Ja i Louis usiedliśmy w salonie na kanapie przed telewizorem i włączyliśmy jakiś film. Brunet objął mnie, a ja przytuliłam się do jego klatki piersiowej. W jego ramionach czułam się bezpiecznie. Mogłabym do końca życia leżeć w jego objęciach. 

*****************************************************************************************

A więc to koniec mojego kolejnego opowiadania. Dziękuję za wszystkie gwiazdki pod rozdziałami. Niedługo powinien pojawić się prolog do mojego 6 opowiadania. Tym razem o Harrym :) 

Fool For You // Louis Tomlinson Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz