Lauren's POV
Nadszedl ten długo wyczekiwany dzień.
Wszystko było przygotowane na tą uroczystość, gdzie razem z Camilą przysięgniemy sobie miłość i wierność do końca życia.Byłam jednym wielkim kłębkiem nerwów. Strasznie się stresowałam i bez pomocy przyjaciół i rodziny nie potrafiłabym sama się przyszykować.
Chciałam po prostu, by wszystko wyszło idealnie, by był to dla nas najpiękniejszy dzień w życiu.- Gotowa? - zapytała mama, gdy poprawiałam fryzurę w lustrze.
- Chyba tak - odpowiedziałam nerwowo odwracając się w jej kierunku.
- Niczym się nie martw... - złapała mnie za ramiona i popatrzyła na mnie od góry do dołu - Wyglądasz pięknie. Napewno wszystko wyjdzie idealnie.
- Mam nadzieje, mamo - westchnęłam i przytuliłam ją.- Musimy już... jechać... - powiadomił ojczym wchodząc do pokoju - Wyglądasz... cudownie - dodał i przytulił mnie.
- Dziękuje, tato - odpowiedziałam i skierowaliśmy się do wyjścia.Na miejscu byłyśmy po kilku minutach.
Wszyscy już czekali.
Zrobiło mi się gorąco i zaczęłam się trząść.
Mój brat otworzył drzwi i wyciągnął rękę w moją stronę.
Spojrzałam na niego i uśmiechnęłam się delikatnie podając mu dłoń.
Cała ceremonia miała odbyć się na plaży.Wszyscy powitali mnie szerokimi uśmiechami.
Zaprosiłyśmy najbliższe nam osoby, bo nie chciałyśmy jakiegoś hucznego wesela.Rozglądałam się dookoła w poszukiwaniu brunetki, ale nie widziałam jej w pobliżu.
Chris poprowadził mnie bliżej stojących ławek dla gości, gdzie przystanęliśmy.Chwile później ujrzałam przyjeżdżający samochód, z którego wysiadł Shawn.
Otworzył tylne drzwi i podał rękę mojej ukochanej.
Szczęka mi opadła... Dosłownie.
Camila wygladała cudownie. Nie potrafiłam przestać na nią patrzeć.
Chłopak przyprowadził ją bliżej i stanął z nią naprzeciwko mnie.Spojrzałam na Shawn'a, który obserwował mnie z uśmiechem na ustach. Puścił mi oczko, a ja zaśmiałam się do siebie.
Brunetka obserwowała mnie z rumieńcami na policzkach i uśmiechała się do mnie.Nastała całkowita cisza. W tle rozległa się melodia ślubna, więc razem z Camilą podeszłyśmy do siebie i złapałyśmy się za ręce.
- Wyglądasz pięknie - brunetka szepnęła mi do ucha.
- Nie prawda. Nie ma tutaj piękniejszej osoby od Ciebie - odpowiedziałam jej i ruszyłyśmy w stronę ślubnego ołtarza.Popatrzyłam na moje przyjaciółki, które uśmiechały się w naszą stronę. Dinah patrzyła ze łzami w oczach, na co zaśmiałam się w jej kierunku, a ona na chwilę schowała swoją twarz w dłonie.
Normani pomachała nam szeroko się uśmiechając, a Ally patrzyła na nas dumnie.Ceremonia nie trwała długo, ale bardzo się wzruszyłam. Nie mogłam uwierzyć, że oficjalnie zostałyśmy małżeństwem i spędzimy ze sobą resztę życia.
Po wszystkim Camila mocno mnie przytuliła, a potem goście zaczęli składać nam życzenia i wręczać prezenty.Wesele odbyło się w lokalu blisko miejsca, gdzie brałyśmy ślub.
Wyglądało na to, że wszyscy bawili się bardzo dobrze... a w każdym bądź razie, nikt nie narzekał.
Razem z Camila również spędziłyśmy czas dobrze się bawiąc.
Wesele zakończyło się po godzinie 4.
Wtedy nadszedł czas, by pokazać Camili moją niespodziankę.- Gdzie mnie zabierasz? - zapytała wtulając się do mnie, gdy mój ojczym wiózł nas na miejsce.
- Zobaczysz - odpowiedziałam całując ją w czoło.
CZYTASZ
Hear The Silence || Camren [PL] 🌈
FanfictionLauren z przyjaciółmi była zmuszona przenieść się do nowej szkoły. Odrazu pierwszego dnia poznaje Camilę - brunetkę o czekoladowych oczach, do której szybko się przywiązuje. Z czasem zauważa, że brunetka skrywa pewien sekret. Czy Lauren pomoże dziew...