- Cześć Camz - przywitała się Lauren trzymając telefon przy uchu.
- Cześć - odpowiedziała cicho Camila
- Zobaczymy się dzisiaj? Miałyśmy porozmawiać - przypomniała jej dziewczyna przegryzając wargę
- Wiem, pamiętam. Nie wiem czy uda mi się wyjść. Może coś wymyślę - odpowiedziała
- Nie chcę byś się jej narażała. Może lepiej będzie jak zostaniesz w domu...
- Zobaczę, ciotka idzie muszę kończyć, pa. - pożegnała się a następnie rozłączyła
- Pa, kochanie - wyszeptała starsza dziewczyna wciąż trzymając telefon przy uchu.Czekając cały dzień na telefon od brunetki, Lauren by od reagować od codzienności udała się do parku i przesiedziała tam dość długi czas.
Dziewczyna nie wysypiała się, bo wydarzenia ostatniego tygodnia nie dawały jej spokoju. Nawet starciła apetyt.
Widać po niej jak kiepsko wygląda, nie uśmiecha się i ma podkrążone, czerwone oczy. Cały czas myśli o Camili.
Zdała sobie w tym czasie sprawę jak bardzo silnym uczuciem darzy dziewczynę i boli ją to jak ona cierpi.
Po kilkunastu minutach siedząc samotnie zobaczyła połączenie od brunetki- Tak?
- Mam trening na stadionie - poinformowała ją dziewczyna - Możesz przyjechać, jeśli chcesz.
- Dobrze. Będę za 15 minut. - odpowiedziała
- Ok. Czekam - powiedziała i rozłączyła sięPo przyjeździe Lauren wypatrzyła Camilę, która siedziała sama na trybunach. Na murawie było kilka dziewczyn z drużyny brunetki, które kopały miedzy sobą piłkę.
- Cześć - przywiatała się Lauren siadając obok dziewczyny
- Cześć - odpowiedziała Camila - Kiepsko wyglądasz - zauważyła - Mam nadzieję, że to nie przeze mnie
- Nie, po prostu mam problem z wysypianiem się. - wyznała szczerze - Wiesz o czym chcę pogadać? - zapytała po chwili patrząc w czekoladowe oczy brunetki
- Chyba tak... - odpowiedziała unikając wzroku dziewczyny. - Myślę, że ta rozmowa nie jest potrzebna.
- Tak myślisz? - zapytała
- Tak - odpowiedziała Camila patrząc przed siebie na murawę - To się nie powinno wydarzyć - dodała
- Chyba tak... - powiedziała zawiedziona dziewczyna słysząc słowa brunetka.
- Zapomnijmy o tym i po sprawie. - stwierdziła nie wiedząc jak bardzo rani dziewczynę.Lauren zamilkła patrząc na Camile a do oczu zaczęły napływać jej łzy. Brunetka zauważyła to, że jej przyjaciółka zrobiła się blada a potem po jej policzkach powoli stoczyły się łzy.
- Nie mogę... - powiedziała drżącym głosem - Camz... Ja nie chce - dodała patrząc na brunetkę, która nie wiedziała kompletnie co myślec.
- Ale... co nie chcesz? - zapytała Camila nic nie rozumiejąc
- Ja nie chce o tym zapomnieć. Nie chce zapomnieć o tym co się miedzy nami stało. Mam dość... - zaczęła - Wyznam ci coś przez co możemy stracić znajomość, ale musze ci to powiedzieć, bo ja dłużej tego nie wytrzymam - powiedziała wycierając łzy - Jestem w tobie zakochana. Cholernie zakochana. Nie mogę spać, jeść, bo ciągle myślę o tobie i boję się, że coś ci się stanie w tym domu. Nie mogę znieść, że cierpisz. Mam ochotę przytulić cię i powiedzieć ci, że wszystko się ułoży, że masz mnie i że zawsze będę przy tobie. Nie chce zapomnieć o tym pocałunku. Przepraszam - wyznała odchodząc od Camili, która była w kompletnym szoku.Dziewczyna uciekła do samochodu i pojechała do domu po czym rozplakiwując się padła na łóżko.
Lauren zdawała sobie sprawę, że zniszczyła przyjaźń z Camilą, ale tak bardzo dziewczyna ją zraniła, że nie mogła już dłużej wytrzymać milcząc.
Po godzinie, Lauren wyszła na balkon. Na zewnątrz padało i było ciemno, jedynie lampy dobrze oświetlały osiedle, gdzie mieszkała.
Zapłakana nie chciała zostać w domu. Postanowiła, że wyjdzie na dwór i nie obchodziło ją to, że zmoknie.
Ubrała się i wyszła nie biorąc parasolki ani niczego co pomogło by jej ochronić sie przed deszczem.
Odrazu po opuszczeniu klatki schodowej poczuła zimno, przyprawiające u niej gęsia skórkę.
CZYTASZ
Hear The Silence || Camren [PL] 🌈
FanficLauren z przyjaciółmi była zmuszona przenieść się do nowej szkoły. Odrazu pierwszego dnia poznaje Camilę - brunetkę o czekoladowych oczach, do której szybko się przywiązuje. Z czasem zauważa, że brunetka skrywa pewien sekret. Czy Lauren pomoże dziew...