Chapter 21

3.1K 236 55
                                    

Camila's POV

Drugą rękę ułożyłam na jej szyi przybliżając się do niej jeszcze bliżej.
Przerwałam pocałunek opierając nasze czoła o siebie. Czułam jej szybki i ciepły oddech na moich ustach, który sprawiał u mnie dreszcze a moje serce biło jak oszalałe.

- Camz... - odezwała się chcąc coś powiedzieć, ale uniemożliwiłam jej to ponownym pocałunkiem.
Delikatnie musnęłam jej górną wargę a potem dolną. Dziewczyna przywarła swoją dłonią do mojego policzka pogłębiając pocałunki.

Wszystkie nasze uczucia, które zrodziły się już kilka miesięcy temu, dopiero teraz zostały dopuszczone do głosu, a miały do powiedzenia naprawdę wiele. W tym momencie jednak już nic się nie liczyło, tylko ta jedna niezapomniana chwila.

Odsunęłyśmy się od siebie patrząc sobie głęboko w oczy starając się przy tym unormować nasze płytkie oddechy.
Czułam, jak moje policzki zalewają się czerwienią a w brzuchu cały czas szaleją motylki.

Nieśmiało, ale szczerze uśmiechnęłam się do Lauren, która chwilę potem wtuliła się we mnie chowając swoją twarz w zgięciu mojej szyi.

Wiedziałam, że dla niej znaczyło to tak wiele, jak dla mnie i miałam nadzieje, że będzie to pamiętać, bo w końcu nie wypiła aż tak dużo.

Po kilku minutach siedząc w komfortowej ciszy, odsunęła się i ponownie popatrzyła w moje oczy.
Widziałam, że jest zmęczona, więc postanowiłam odsunąć się pozwalając jej ułożyć się na łożku.

- Połóż się - szepnęłam odkrywając pościel, by mogła się położyć.

Gdy już się odwróciłam, by wyjsć z pokoju, poczułam, jak dziewczyna złapała mnie za rękę.

- Zostań. Na noc
- Jesteś pewna? - zapytałam odwracając się do niej a ona pokiwała głową.
- Wiesz, gdzie wszystko się znajduje. - odpowiedziała i puściła moją dłoń.

Schyliłam się i pocałowałam ją w czoło a potem wzięłam z szafki obok piżamę i udałam się do łazienki, by wziąć prysznic.
Wróciłam po około 15 minutach i ułożyłam się obok Lauren. Pod głowę podwinęłam poduszkę i sięgnęłam po telefon, który wcześniej położyłam na szafeczce a następnie włączyłam Tumblr'a. Myślałam, że dziewczyna już śpi, ale po chwili odwróciła się, pocałowała mnie w policzek i ułożyła się na moim ramieniu oplatając moje żebra swoją ręką.

Uśmiechnęłam się do siebie czując to miłe uczucie w brzuchu.
Odłożyłam telefon z powrotem na półkę i nakryłam nas kołdrą. Po kilku minutach zmorzył mnie sen.

Lauren's POV

Obudziłam się koło godziny 10.
Po przebudzeniu ukazał mi się obraz dzisiejszej nocy... a raczej snu...
Chcąc się upewnić, że to nie działo się naprawdę, spojrzałam w bok, gdzie jej nie było. Porozglądałam się po pokoju, ale nic nie zauważyłam.

Tak, to był tylko sen

Wydawał się taki realny...
Camila i ja, ale nie... W takim razie, jak ja się tu znalazłam?

Zeskoczyłam z łóżka i zeszłam na dół.
W powietrzu unosił się zapach czegoś smażonego, co potwierdziło, że jednak nie jestem tu sama.
Weszłam do kuchni, ale nikogo nie zastałam... no oprócz naleśników z Nutellą na stole.

Hear The Silence || Camren [PL] 🌈Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz