9 marzec 2010 r.
– Och, zamknij się!
Postać leżąca na łóżku leniwym ruchem ręki wyłączyła budzik. Z materaca podniósł się szesnastoletni chłopak, ubrany w pidżamę koloru zielonego. Jego ciemne włosy były roztrzepane na wszystkie strony.
Rozciągnął mięśnie, patrząc na zegarek.
„Siódma osiem" – pomyślał, z przerażeniem, szarpiąc za kołdrę, która opadła na dywan, zdobiący ciemne panele w jego pokoju.
Wstał gwałtownie i od razu zakręciło mu się, w głowię.
Stanął, trzymając się szafki nocnej, czekając aż, zawroty miną.
Gdy przeszły, szybkim krokiem, przebiegł do łazienki, która znajdowała się na korytarzu.
Na szczęście nie była okupywana przez nikogo. Szybko się umył i wrócił do pokoju, żeby wziąć leżący na krześle gyobok, który składał się z granatowych spodni, białej bluzki, krawatu oraz marynarki.
Wrócił do łazienki i tam dopiero się ubrał. Ułożył włosy i pomalował oczy eyelinerem, tworząc idealne kreski, które z każdym malowaniem, wychodziły mu, coraz lepsze.
Wychodząc z łazienki, zgasił światło, mijając pokój, zamknął drzwi i dopiero zbiegł ze schodów na dół.
Kuchnia była średniej wielkości pomieszczeniem, pomalowanym na kolor beżowy. Przymocowana do sufitu lampa wisiała nad wyspą na środku pomieszczenia. Szafki kuchenne wiszące na ścianie po stronie lewej tworzyły okrąg wokół kuchni, tak samo, jak szafki dolne.
Całe wyposażenie było z jasnego drewna, tak samo, jak lodówka. Natomiast po prawej stronie, bardziej z rogu znajdował się stół i sześć krzeseł.
Usiadł na jednym z nich. Po jego obu stronach siedzieli dwaj identyczni chłopcy. Byli to jego bracia w dodatku bliźniacy. Youngmin i jego młodszy o sześć minut brat Kwangmin, mieli po trzynaście lat.
Oboje mieli brązowe oczy i ciemne włosy. Wyglądali tak samo, przez co trudno było ich odróżnić, choć niektórym to się udawało.
– Cześć hyung – przywitali się z nim.
Baekhyun odwzajemnił powitanie, sięgnął pałeczkami po rzodkiewkę, gdy do środka pomieszczenia wszedł jego najstarszy brat.
Sehun, był przystojnym dwudziestotrzylatkiem, mierzącym ponad sto osiemdziesiąt centymetrów wzrostu. Wszyscy za nim szaleli, nieważne czy dziewczyna, czy chłopak.
Dla Baekhyun'a był po prostu irytującym starszym bratem, który zawsze go wkurzał i wtrącał się w nie swoje sprawy.
Miał także wspaniale wyglądające ciało, dzięki ćwiczeniom na siłowni, półdługie brązowy włosy, których grzywa, zakrywała czoło, ciemne oczy i kształtne usta.
Chłopak był w samych bokserkach.
Baekhyun z trudem przełknął ryż. Zakaszlał, a w jego oczach pojawiły się łzy.
– Sehun? – zagadnął, nie mogąc znieść widoku, półnagiego brata. – Mógłbyś się ubrać? – poprosił.
– Nie – odwrócił się w jego stronę z wrednym uśmieszkiem na twarzy.
W dodatku miał czelność wypiąć w stronę młodszego brata tyłek i pokręcić nim przed jego twarzą.
– Popsułeś mi dzień – krzyknął ciemnowłosy, odrzucając pałeczki na blat stołu.
Wstał z krzesła i odłożył miskę do zlewu.
– Kiedy się wyprowadzisz? – zadał mu codzienne pytanie, co stało się ich ranną rutyną.
CZYTASZ
Blind Love | ChanBaek
FanfictionStatus: Zakończone 34/34 Gatunek: Romans Pairing: Chanbaek Opis: Sławny piosenkarz Park Chanyeol w wypadku samochodowym traci wzrok. W czasie rekonwalescencji poznaje Byun Baekhyuna z którym spędza noc. Chanyeol i Baekhyun mogli nigdy więcej się n...