#2

4.5K 201 115
                                    

*Wenz*

-To najpierw pójdziemy do Bangtanów.- stwierdził Jiyan. Jimi stała jak wryta. Nie rozumiem dlaczego boi się kontaktu z ludźmi. Chociaż ona twierdzi, że ich nie lubi. Ja tam wiem swoje. Jiyan poczochrał małą po włosach, idealny starszy brat.

Dlaczego mała? Bo w porównaniu do nas wyglądała jak krasnoludek. Jej niebiesko-fioletowe włosy stały teraz na wszystkie strony. Spojrzała na nas tymi swoimi szaro-różowymi, przerażonymi oczami. O dziwo jeszcze nie założyła soczewek. Zazwyczaj nie lubi pokazywać, że jest inna. Na swój sposób jest to urocze.

-Akki-ssi, masz tu płyty i pilnuj ich. Macie akurat cztery dla każdego zespołu.- Manager dał mu srebrne opakowania. Akki się chyba podekscytował, ale to słodkie. Co? Stop, nie myśl tak. Uspokój się.

-Jiyan, proszę Cię pilnuj ich, bo jesteś najstarszy. A szczególnie tej dwójki.- wskazał na mnie i Seoka.  To, że w studiu nie mamy już drzwi to nie jest moja wina... No dobra jest, ale po części to był Seoka pomysł. Jimi przewróciła oczami i znowu zrobiły się puste. Staramy się z chłopakami, żeby przestawały takie być. Jednak zazwyczaj są obojętne, a ostatnio nawet przerażone. O jej przeszłości też prawie nic nie wiemy.

-Akki pukaj, bo jesteś najsłodszy.-stwierdził zawadiacko Seok. Akki się naburmuszył.Ooo...

-Co to ma do rzeczy?!-zrobił się czerwony na twarzy.

-B A C H O R Y.- zirytowana Jimi zapukała, ale od razu cofnęła się za mnie. Złapałem ją jednak i przysunąłem do siebie. Otworzył nam chyba ich manager. Weszliśmy do środka ich garderoby.

-Annyeonghaseyo, We are Best For-ever.- powiedzieliśmy wszyscy i ukłoniliśmy się.

-Annyeonghaseyo, We're Bangtan Boys.- odpowiedzieli i ukłonili się.

-To wy jesteście tym nowym, szokującym zespołem?- zapytał Jin

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-To wy jesteście tym nowym, szokującym zespołem?- zapytał Jin. Nie kurwa, to nie my.

-Ne*, Ja jestem Jiyan- zaczął lider- Od lewej Seok, Akki, Wenz i nasza mała maskotka- Jimi.- Oj Jiyan radzę Ci uciekać...

-Jeszcze raz mnie tak nazwij, a nie ręczę za siebie...- spiorunowała Go swoim spojrzeniem. Wszyscy się uśmiechnęliśmy, tylko nie ona.

- A my się przypadkiem nie znamy?- zapytał Jhope. O, a to coś nowego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Best Forever|| KpopOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz