#9

2.6K 148 47
                                    

-UGRYZŁEŚ MNIE!- przyłożyłam palec do wargi. Poczułam smak krwi w ustach. Graliśmy właśnie w tą zjebaną grę, w której trzeba ustami przekazywać kartkę dalej.

-MIANHAMNIDA!- wykrzyczał przerażony Akki. Staliśmy od największego do najmniejszego. Chociaż staliśmy to dobre słowo, bo chłopcy leżeli na podłodze ze śmiechu. Dołączyłam do nich.

-Zacznijmy od nowa.- stwierdziłam po tym jak przestała lecieć mi krew. W minutę przekazaliśmy tylko 8 kartek.

-YEAH AŻ 8!- wykrzyknął Seok. Stanęłam za Wenzem i zaczęłam się bawić jego włosami.

-Powiem wam, że jesteśmy najlepsi.- zaśmiałam się. Za sobą mieliśmy tablicę z zadaniami. Oczywiście zadania były zakryte.- Ja chcę następne!

Podeszłam i odkleiłam niebieską kartkę. O nie... Przykleiłam ją z powrotem.

-To ja może jednak tą zieloną odkleję...- sięgałam już po tą zieloną, ale Jiyan odkleił niebieską.

-No nie!- położyłam się na ziemi.- Nie róbcie mi tego.

Akki położył się na mnie ze śmiechu. Brak... tlenu...

-BEJBEEEE.- Seok podszedł do Jiyana z paluszkiem. Jiyan puścił do niego oczko. Patrzyliśmy na nich z otwartymi buziami. Zaczęli gryźć z obydwu stron. Byli już ustami blisko siebie. OMG.

-3 mm!- wykrzyknął Seok po odmierzeniu ich kawałka. Popatrzyłam na Akkiego. Wiedziałam, że gdyby on teraz miał być w parze z Wenzem... No było by nie przyjemnie, więc wzięłam paluszka.

- Weeeeeeeeeeeeeeenz kici kici.- podeszłam do niego z paluszkiem.

-JA CI DAM KICI KICI.- wystawił mi język. PFY. Zaczęliśmy gryźć i gdy już otarłam się o jego nos, nie wytrzymałam. Położyłam się na podłogę ze śmiechu.

-MOGLIŚMY TO WYGRAĆ!!!- zaczął kopać mnie po nogach. Umarłam z żenady. Jiyan wskoczył Seokowi na plecy z radości.

-WYCHODZIMY STĄD.- odparł Wenz. Zaczął ciągnąć mnie za nogi, a ja machałam do kamery.

-POMOCY!- zrobiłam jeszcze tylko smutną minę.

*Seok*

-Dlaczego akurat Tobie dali kamerę?- szliśmy do swojej garderoby, żeby przygotować się do ''Simply kpop''. Trzymałem kamerę w stronę idącej z przodu Jimi.

-Co masz do powiedzenia swoim fanom?- zapytałem jej. Mam nadzieję, że mnie nie zabiję. Strasznie nie lubi mówić do kamery.

-Fighting!- nie popatrzyła na mnie nawet. Ech.. Odwróciłem kamerę w moją stronę.

-Wenz, a Ty co masz do powiedzenia?- popatrzyłem na niego.

-Że to ja ją powinienem nieść, a nie Ty.- oburzył się. Szturchnąłem go łokciem.

-No już nie gniewaj się księżniczko.- Potrzeby fizjologiczne wzywają.- Masz kamerę. Powiedz, że zaraz wrócę.

Wenz pokiwał tylko głową. Skręciłem w prawo. Gdzieś tu musi być toaleta. O tu jest. Wszedłem do środka. Stanąłem jak wryty w miejscu. Nie chciałem tego wiedzieć. Miałem ochotę się rozpaść. Chciałem uciec. Nie chciałem na to patrzeć.

*Jimi*

-Widział ktoś Sandy? Potrzebna mi jest.- to nie tak, że sama nie umiem dobierać ciuchów... Stałam przy lustrze z koszulą w jednej ręce i kurtą w drugiej.

Best Forever|| KpopOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz