-UGRYZŁEŚ MNIE!- przyłożyłam palec do wargi. Poczułam smak krwi w ustach. Graliśmy właśnie w tą zjebaną grę, w której trzeba ustami przekazywać kartkę dalej.
-MIANHAMNIDA!- wykrzyczał przerażony Akki. Staliśmy od największego do najmniejszego. Chociaż staliśmy to dobre słowo, bo chłopcy leżeli na podłodze ze śmiechu. Dołączyłam do nich.
-Zacznijmy od nowa.- stwierdziłam po tym jak przestała lecieć mi krew. W minutę przekazaliśmy tylko 8 kartek.
-YEAH AŻ 8!- wykrzyknął Seok. Stanęłam za Wenzem i zaczęłam się bawić jego włosami.
-Powiem wam, że jesteśmy najlepsi.- zaśmiałam się. Za sobą mieliśmy tablicę z zadaniami. Oczywiście zadania były zakryte.- Ja chcę następne!
Podeszłam i odkleiłam niebieską kartkę. O nie... Przykleiłam ją z powrotem.
-To ja może jednak tą zieloną odkleję...- sięgałam już po tą zieloną, ale Jiyan odkleił niebieską.
-No nie!- położyłam się na ziemi.- Nie róbcie mi tego.
Akki położył się na mnie ze śmiechu. Brak... tlenu...
-BEJBEEEE.- Seok podszedł do Jiyana z paluszkiem. Jiyan puścił do niego oczko. Patrzyliśmy na nich z otwartymi buziami. Zaczęli gryźć z obydwu stron. Byli już ustami blisko siebie. OMG.
-3 mm!- wykrzyknął Seok po odmierzeniu ich kawałka. Popatrzyłam na Akkiego. Wiedziałam, że gdyby on teraz miał być w parze z Wenzem... No było by nie przyjemnie, więc wzięłam paluszka.
- Weeeeeeeeeeeeeeenz kici kici.- podeszłam do niego z paluszkiem.
-JA CI DAM KICI KICI.- wystawił mi język. PFY. Zaczęliśmy gryźć i gdy już otarłam się o jego nos, nie wytrzymałam. Położyłam się na podłogę ze śmiechu.
-MOGLIŚMY TO WYGRAĆ!!!- zaczął kopać mnie po nogach. Umarłam z żenady. Jiyan wskoczył Seokowi na plecy z radości.
-WYCHODZIMY STĄD.- odparł Wenz. Zaczął ciągnąć mnie za nogi, a ja machałam do kamery.
-POMOCY!- zrobiłam jeszcze tylko smutną minę.
*Seok*
-Dlaczego akurat Tobie dali kamerę?- szliśmy do swojej garderoby, żeby przygotować się do ''Simply kpop''. Trzymałem kamerę w stronę idącej z przodu Jimi.
-Co masz do powiedzenia swoim fanom?- zapytałem jej. Mam nadzieję, że mnie nie zabiję. Strasznie nie lubi mówić do kamery.
-Fighting!- nie popatrzyła na mnie nawet. Ech.. Odwróciłem kamerę w moją stronę.
-Wenz, a Ty co masz do powiedzenia?- popatrzyłem na niego.
-Że to ja ją powinienem nieść, a nie Ty.- oburzył się. Szturchnąłem go łokciem.
-No już nie gniewaj się księżniczko.- Potrzeby fizjologiczne wzywają.- Masz kamerę. Powiedz, że zaraz wrócę.
Wenz pokiwał tylko głową. Skręciłem w prawo. Gdzieś tu musi być toaleta. O tu jest. Wszedłem do środka. Stanąłem jak wryty w miejscu. Nie chciałem tego wiedzieć. Miałem ochotę się rozpaść. Chciałem uciec. Nie chciałem na to patrzeć.
*Jimi*
-Widział ktoś Sandy? Potrzebna mi jest.- to nie tak, że sama nie umiem dobierać ciuchów... Stałam przy lustrze z koszulą w jednej ręce i kurtą w drugiej.
CZYTASZ
Best Forever|| Kpop
FanfictionZastanawialiście się kiedyś co się stanie, gdy do koreańskiego show biznesu dołączy zespół mieszany? Jak poradzi sobie Jimi jako jedyna dziewczyna w zespole? Co zrobi, gdy jej wszystkie tajemnice wyjdą na jaw?