#15

2.5K 135 15
                                    

Siedziałam w garderobie przed lustrem. Coś nie dawało mi spokoju od dłuższego czasu. Całą noc w namiocie przespałam i co najlepsze nie miałam koszmarów. Jakim cudem? Przed oczami miałam śpiącego Raviego, serce na samą myśl zaczęło mi mocniej bić. Znowu to samo... Nie mogę pozbyć się tego uczucia. Za każdym razem przy nim bije mi szybciej serce i robi mi się gorąco. Popatrzyłam na swoją twarz w lustrze. Bladziej się już chyba nie da wyglądać.

-Jimi, mówię coś do Ciebie.- Iggy pociągnęła mnie za włosy. Sandy podeszła do nas, byłyśmy same w garderobie. Zawsze jeśli chodziło o makijaż, robiły mi go bez obecności chłopaków, bo zaczęli by się martwić, gdyby zobaczyli mnie bez.

-Hmm?- próbowałam udawać, że słucham, ale mi nie wyszło.

-Mówiłyśmy o Twoich worach pod oczami. Coś Ty taka nieobecna?- Sandy podała mi gorącą kawę.

-I to nie tylko dzisiaj.- zauważyła Iggy.

-Ja bym nawet powiedziała, że od tego wyjazdu z Vixxami...- dziewczyny popatrzyły na siebie, po czym przeniosły wzrok na mnie w lustrze.

-Chłopak.- stwierdziły obie. Przed nimi nie da się nic ukryć... Spuściłam wzrok w dół.

-Czyli jednak.- zdjęłam buty i podciągnęłam nogi pod brodę. Oparłam głowę o kolana.

-Obstawiam Hongbina, w końcu jest ich visualem i jest przystojny.- rozmarzyła się Sandy.

-No coś Ty! On nie jest w typie naszej Jimi! Ale lider już tak.- nie przerywałam im tej zgadywanki, uśmiechnęłam się tylko pod nosem.

-Lider?! Proszę Cię, on bardziej zakochany w sobie niż Seok! Leoś za to by do niej pasował.- nie mogłabym być z Leo. Kocham go jak brata, którego nigdy nie miałam.

-To już by wcześniej taka chodziła, co najmniej od tego jak dał jej naszyjnik!- obserwowałam jak dziewczyny się kłócą. Czułam się dobrze w ich towarzystwie i jeszcze nigdy poważnie się nie zawiodłam na nich.

-Ravi.- wyszeptałam, a dziewczyny zamilkły. Podczas swojej kłótni wymieniły wszystkich prócz jego.- Ale nie rozumiem tych uczuć.

-Serce zaczyna mocniej bić?- zapytała Iggy.

-Robi Ci się gorąco?- dołączyła się Sandy.

-Masz motylki w brzuchu?- skąd one to wiedzą? Pokiwałam nieśmiało głową.

-Ahhhhhhhhh... Miałam tak samo przy Hyungwonie.- Sandy zaczął dzwonić telefon.- O wilku mowa.- i wyszła odebrać telefon.

-Nie bój się miłości kochanie.- wyszeptała Iggy i mnie przytuliła. Miłość? Nie rozumiem...

-Jimi wychodzicie na scenę!- manager wyszedł szybciej niż wszedł.

*Wenz*

-OMG WENZ KOCHAM CIĘ!!- wykrzyczała fanka w tłumię na fanmeetingu.

-Saranghae!- wykrzyknąłem do tłumu i zrobiłem aegyo. Dziewczyny zaczęły jeszcze głośniej piszczeć. Popatrzyłem na Akkiego, który też robił aegyo. Był naprawdę uroczy... A ja oczywiście dalej go nie przeprosiłem. Obiecałem sobie podczas programu i chodzę tak już miesiąc go przepraszać... Tchórz.

-Jimi, zatańczymy?- usłyszałem głos Akkiego. Zeszliśmy im na bok. Jimi z Akkim mieli swój specjalny taniec, który mogli tylko oni tańczyć.

Best Forever|| KpopOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz