*Jimi*
~~Wspomnienie~~
Uciekałam przez ciemny las. Był środek nocy, a ja miałam zaledwie 7 lat. Nie chcę więcej tam wrócić. Łzy leciały mi strumieniem, a płuca piekły. Jednak bałam się zatrzymać. On może być za mną.
-WRRRRRRRR.- usłyszałam zza krzaków, które były tak blisko mnie. Ujrzałam w nich czerwone ślepia. Patrzyłam w nie jak zahipnotyzowana. Wielki wilczur wyłonił się, a blask księżyca ukazał jego wielkie kły. Wznowiłam bieg, ale on był ode mnie szybszy. Ból. Krew. Ciemność.
~~~~~
Przed oczami miałam to wspomnienie, patrząc na stojącego przede mną psa. Ten jak na zawołanie zaczął szczekać. Pisnęłam na cały głos. Nie zwracałam uwagi na otoczenie, mimo że ktoś coś ciągle do mnie mówił. Chciałam stąd uciec. Jak najdalej. Jak najszybciej.
-Już go zabrali.- usłyszałam. Jak na komendę zeszłam z pleców Wenza. Oparłam się o zimną ścianę i starałam uspokoić.
-Podrapałaś mnie.- oburzył się Wenz. Akki już otwierał usta, żeby coś powiedzieć, ale mu przerwałam.
-Mianhe.- wyszeptałam, po czym ruszyłam przed siebie.
-Nienormalna.- usłyszałam tylko za plecami.
*Wenz*
-Jedziemy na badania, a Ty Seok jedziesz z nami. Bez gadania.- manager pomógł wstać Jiyanowi z kanapy.
-A gdzie Jimi?- zapytał Jiyan. Gdzie niby mogła być?
-W wytwórni.- odpowiedział mu manager.- Wy dwaj macie być grzeczni. Wrócimy do dwóch godzin.
Pokiwaliśmy głowami i już po chwili nastała cisza w dormie. Akki rozwalił się na kanapie w salonie. Jego srebrne włosy opadały mu na czoło. Może by tak trochę go pokusić? Usiadłem niby niewinnie obok niego i zacząłem jeździć palcem po jego udzie. Chłopak szybko zareagował i było widać już wybrzuszenie w jego spodniach. Uśmiechnąłem się na ten widok. Moja dziewczynka, bo tak lubiłem go nazywać, zaczerwieniła się i schowała głowę w poduszkę.
-Przestań.- wyszeptał i obrócił się na plecy.
Oj, oj tylko pogarszasz sprawę. Usiadłem na niego okrakiem i nachyliłem się. Przyssałem się do jego szyi, robiąc małą malinkę. Akki stęknął na to. Podnieciłem się jeszcze bardziej. Kolejną malinkę zrobiłem już w bardziej widocznym miejscu. Iggy to jakoś zakryje. Złapałem chłopaka za nadgarstki i zacząłem nadgryzać jego ucho. Poczułem jak wygina się w łuk. Trafiłem w jego czułe miejsce.
-Nadal mam przestać?- wyszeptałem mu, a on pokiwał głową.
Nie wiesz na co się zgadzasz kochanie. Obróciłem go na plecy i wbiłem się w jego usta. Nasze języki zaczęły walczyć o dominację, jednak ze mną nie ma tak łatwo. Akki włożył dłoń pod moją koszulkę i delikatnie przejeżdżał nią po moim brzuchu. Aż przeszły mnie od tego ciarki. Zjechałem ustami do jego szyi, a potem ściągnąłem jego i swoją koszulkę, zjeżdżając co chwilę niżej. Gdy zjechałem do okolic paska, chłopak wstrzymał oddech. Podniosłem się, zauważając, że ten trzymał mnie za spodnie jakby chciał, ale się bał. Akki miał zamknięte oczy i przegryzał wargę. Ach... Niee wytrzymałem dłużej i pozbyłem się reszty jego jak i moich ubrań. Najpierw przygotowałem go palcami, a potem delikatnie wszedłem w niego. Moja dziewczynka jęczała na cały dom, co mnie bardziej podniecało, aż w końcu oboje byliśmy już spełnieni.
*Jimi*
-YG chce Ciebie widzieć.- oznajmił mi recepcjonista, gdy weszłam do wytwórni. Nie miałam ochoty go widzieć, ale ruszyłam do jego gabinetu. Stanęłam przed drzwiami i lekko zapukałam. Normalnie weszłabym z buta, ale nasz relacje się zmieniły. Powstał między nami mur, którego nie miałam zamiaru burzyć.
CZYTASZ
Best Forever|| Kpop
FanfictionZastanawialiście się kiedyś co się stanie, gdy do koreańskiego show biznesu dołączy zespół mieszany? Jak poradzi sobie Jimi jako jedyna dziewczyna w zespole? Co zrobi, gdy jej wszystkie tajemnice wyjdą na jaw?