Resztę wieczoru spędziliście przy ognisku, aż nie zaczęłwśród robić się śpiąca.
- My juz idziemy spać.- powiedział Lloyd.
Wziął cię na ręce i poszliście do domku, gdzie od razu usnęłaś.
***
Obudziły cię promienie słońca padające na twoją twarz. Obok ciebie leżał Lloyd. Widać, że był zamyślony.
- O czym tak myślisz?- spytałaś.
- Już nie śpisz?- zdziwił się.
- To powiesz?
- Kiedy się spotkaliśmy po raz pierwszy Wu powiedział, że jesteś zielonym minus. O co.w tym chodzi?
- Jak wiesz, zielony ninja jest najpotężniejszych od innych. Dlatego też dano mi taki tytuł. Z biegiem lat, zapomniano o mnie. Wtedy poznali mistrza energii i myśleli, że to on jest wtedy najpotężniejszy. I tak o to dano mu tytuł zielonego ninjy.- powiedziałam beznamiętnie.
- To trochę... dziwne.- spojrzał ci w oczy.
- Dlaczego?- zdziwiłaś się.
- Po prostu.- uśmiechnął się szeroko i pocałował cię namiętnie w usta.
Słyszeliście na dwór. Słońce dopiero wchodziło na niebo. Było dla ciebie po prostu romantycznie.
- Budziły ich?- spytał się ciebie Lloyd.
- Niech sobie pośpią. Chce jeszcze trochę ciszy.
- Dla ciebie wszystko.- uśmiechnął się szeroko.
Niestety nie nobliście długo nacieszyć się tym spokojem.
- No witam gorączki mam pytanie widzieliście może Kaia? Kiedy wczoraj pospolicie spać on nagle znikł i nie widzialem.go do teraz.- powiedział lekko zmartwiony Jay.
- Nie widzieliśmy go.- odparł Lloyd.
- Oby mu nic nie było.- zaczęłam się martwić o chłopaka.
- Nic mu nie jest.- przyszedł Cole.
- No nie wiem. Różnie to bywa z moim bratem.- dołączyła Nya.
- Zgadzam się z tobą.- doszedł Zane.
- Super. I po cichym poranku.- mruknęłaś pod nosem, na co reszta buchnęłaś śmiechem.
***
Spożywacie owoce zebrane w lesie. Jest już pora obiadu, a Kaia nadal nie ma, co powoduje, że się o niego martwisz.
Nagle zauważyłaś na niebie czerwonego smoka, a już po chwili przed wami ukazał się Kai.
Biegniesz w jego stronę z celem przyuczenia go, ale w ostatniej.chwili coś ci się odmienia i.zdzielasz chłopaka z liścia.
- A to za co?!- chłopak trzymał powołały policzek.
- Myślisz że jak wrócisz to przyszłe ciebie jak najlepszego przyjaciela?!- krzyczałaś na niego.
- Tak.- odpowiedział bez wchłania.
- Dekiel.- popchnęła chłopaka i poszłaś w kierunku Lloyda.
Wtulilas się w chłopaka i ignorowałaś Kaia.
- Ciekawe dlaczego Sensi kazał nam tu być.- ciszę przerwał Zane.
- Ja...- chciałaś zacząć, ale Cole ci przerwał.
- A czy to ważne? Musimy teraz pomyśleć co będziemy tu robić. A po drugie...- przesunął się bliżej Kaia- ... Ją wiem co zrobiłeś.
Chłopak zarzucił się powietrzem.
- A więc jak ta dziewczyna ma.na imie?- Cole ciągnął temat.
Teraz to ty się zachłysnęłaś powietrzem.
- A czy to ważne...-powiedział znudzony.
- TAK!!- wręcz krzyknęłaś niego.
- No dobra powiem, ale nie krzycz!- odpowiedział ci tym samym tonem.
- Jest!- mruknęłaś zwycięsko pod nosem.
- Ona ma na imię Rose. To ta dziewczyna co obsługiwała nas w pizzerii.
- ŻE CO?!- pisnęłaś szczęśliwa.- Kai ma dziewczynę, Ka ima dziewczynę!- krzyczałaś.
Reszta patrzyła się na ciebie i śmiała. Ale nie dlatego że to wyglądało dziwnie, poprostusię śmiali ponieważ byli szczęśliwi.
- Hej, zagramy w butelke?- paljął nagle Jay.
Już po chwili wszyscy widzieliście w kółku.(ciekawe skąd mają butelke?!)
$$$
I mamy kolejny rozdział :3
CZYTASZ
Ninjago (x Reader)
Fanfiction(Twoje imie) przybywa niespodziewanie do życia ninja. Ma do skrycia sekret, czy zaufa ninja i im o nim powie? Miłego czytanka :)