~2.7~

2K 149 22
                                    


POV Lloyd

Jesteśmy na tym starym budynku, gdzie kiedyś walczyliśmy z wujem (twoje imię). Jest z nami Luke.

Niestety bez Zeyna. Walczył sam z sobą...i nie przeżył. Do dziś tego nie rozumiemy, ale trudno.

- Hahahhaahahah...- slyszelismy dziewczecy śmiech.

To ona. Moja kochana (zdrobnienie twojego imienia).

- Witam witam witam...- znowu jest zła... - tęskniliście?

- (twoje imię)...

Zaczęła się walka...

(Tu powinien być fragment krwawej walki, ale nie potrafię go napisać) .

- Ostatnie słowo?- wszyscy martwi. Żyje tylko ja i ona.

- Kocham cię.

- Tez cię kocham.- nie poczułem uderzenia.

Ona mnie przytuliła. Ale czy to możliwe? Ona zwyciężyła z tym?

POV Your

- Ostatnie słowo?

- Nie zabijaj go proszę! - walczyłaś zawzięcie.

- Kocham cię...

- Nie zabijesz go NIE!!!

- Ja też cię kocham...- udalo ci się wyzwolić z pod mocy wuja i przytuliłaś chłopaka.

Ninjago (x Reader)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz