T W O

98 11 3
                                    

💛Julia💛

Nie spóźniłyśmy się na pierwszą lekcje, niestety chemia nas nie ominęła.
-W celu zbadania właściwości kwasu etanowego, octowego, przeprowadzono cztery doświadczenia, których przebieg zilustrowano na poniższych schematach. Probówkę IV ogrzano..- mówiła starszawa kobieta, jednocześnie pisząc jakieś literki i cyferki na starej, skrzypiącej tablicy.
Dzięki Bogu zbliżał się koniec lekcji, klasa zaczęła głośniej rozmawiać, a staruszka próbowała nas uciszyć, jednak miała zbyt cichy i delikatny głosy by to zrobić.

-Uwaga klaso!- po tych słowach w sali wreszcie zapadła cisza- W związku z tym, że jutro jedziemy na wycieczkę szkolną, przypominam, że zbiórka o godzinie ósmej przed szkołą. Będziemy jechali około czterech godzin, pogoda będzie ładna więc..-nie zdążyła dokończyć, ponieważ zadzwonił dzwonek i wszyscy wyszli z klasy.

Po zakończeniu naszej ostatniej lekcji, nadszedł czas na powrót do domu. Pierwsze co miałam zamiar zrobić to spakować się na jutrzejszy wyjazd.
-Zanim odwieziesz nas do domu, pojedźmy do starbucksa, mam ochotę na kawę -powiedziała Tris wsiadając do mojego auta.
-Tak, tak! Też chce!- z tyłu słychać było cichy i łagodny głos Dorki.
-Jasne- powiedziałam zakładając moje czarne okulary z Chanel.
Wyjechałam z parkingu szkoły. Białowłosa siedziała na tylnym siedzeniu i przeglądała instagrama na swoim Iphonie. Tris z przodu wpatrywała się w lusterko mojego samochodu. Jej blond włosy lekko powiewały. Wyglądała zjawiskowo, zresztą jak zawsze. Miała na sobie biały kombinezon z serkowym wycięciem, obwiązany złotym paskiem, który był więcej wart niż auta ludzi z naszej szkoły.
-Włącz muzykę- powiedziała blondynka nakładając tusz do rzęs.
Zrobiłam co kazała. W radiu leciała piosenka "Closer", bardzo ją lubiłam, więc natychmiast podgłośniłam radio.

Czerwone światło kazało mi stanąć, tak więc  zrobiłam, nic dziwnego, przecież zdałam prawo jazdy za pierwszym podejściem. Czekając na zielone rozglądałam się dookoła. Moją uwagę przykuł pewien motorzysta, który stał obok mnie i także czekał na zmianę światła.
Miał na sobie skórzaną kurtkę, ciemne okulary i podarte, czarne dżinsy. Skupiłam swój wzrok na jego twarzy, była idealna, jak z filmu, lekki zarost, papieros w buzi, tak to rzeczywiście był prawdziwy motorzysta. Patrząc się na niego czułam lęk, strach i silne porządnie. Moje spojrzenie nie trwało długo, ponieważ mężczyzna mnie zauważył i uśmiechnął się.
Szybko odwróciłam wzrok i spojrzałam przed siebie. Jak to mawiała Dorka, moja twarz się "zaburaczyła", czyli stałam się pomidorem. Czułam jego wzrok na sobie, teraz to on przyglądał się mi.
-Julka do jasnej cholery, zielone!- powiedziała zdenerwowana Tris wskazując na światła.
-Tak, tak przepraszam, zamyśliłam się- odpowiedziałam zakłopotana i mocno wcisnęłam gaz.
-Nie przepraszaj tylko jedź- powiedziała blondynka odgarniający włosy.

Spojrzałam jeszcze raz w bok by zobaczyć motorzystę, jednak on już zdążył odjechać.
Złapałam za kierownicę i ruszyłam.
Po starbucksie odwiozłam dziewczyny do domu.
Wieczorem zaczęłam się pakować, jednocześnie pisząc z nimi na facebooku.

cycuszki💞 (Julka): Hej, co pakujecie?
siusiaczek😈 (Doris): Wszystko co potrzebne.
cipuszka😏 (Tris): Dorka, mam dla ciebie prezerwatywy ty nasza dziewico.
cycuszki💞: Tris!!
cipuszka😏: No co?! Kiedyś musi zaliczyć a plaża to idealne miejsce. Wiem bo sama sprawdzałam.
siusiaczek😈: Julka a tw brat jedzie?
cycuszki💞: Tak, właśnie się pakuje.
cipuszka😏: Mmm Dorka, widzę że masz już ofiare.
cycuszki💞: Tris!! To ohydne! Fu, nie z moim bratem, błagam! :/
siusiaczek😈: ja kończę, musze iść na kolacje. Paaa 💘
cycuszki💞: 💘
ciszpuszka😏: 💘

Zamknęłam laptopa i poszłam spać.

Cute ChicazOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz