T H R E E

90 8 1
                                    

💙Doris💙

Zjawiłyśmy się punktualnie, ponieważ znowu podwiózł nas brat Julki.
Stałyśmy obok naszej klasy pod szkołą i cierpliwie czekałyśmy na resztę spóźnialskich.
Wszystkie byłyśmy ubrane zjawiskowo, chłopcy nie mogli przestać się na nas patrzeć, zresztą jak zawsze. ;)

Tris miała na sobie luźną, szarą sukienkę z serkowym wycięciem, wysokie, brązowe koturny i złoty naszyjnik, zaś Julka ubrała krótkie dżinsowe spodenki i biały T-shirt, który odsłaniał jej opalone ramiona, a włosy miała spięte w kucyk.
Nie zaprzeczę, że mój ubiór przyciągnął największą uwagę u płci przeciwnej, ponieważ miałam na sobie najzwyczajniejszy czarny top, który odsłaniał większość mojego brzucha i jasno różową, krótką spódniczkę.

-Ilu osobowe są pokoje?- zaczęła Julia, odrywając nas z ekranów naszych Iphonów.
-Jakoś cztero-trzyosobowe?- powiedziałam z lekką niepewnością.
-Jeżeli przydzielą nam do pokoju jakąś dziewuche to ją zamykamy w łazience- oznajmiła stanowczym tonem Tris.
Chciałam pokiwać głową na tak, lecz nie zdążyłam. Poczułam ciepły dotyk męskich dłoni na moich plecach. Nie zdążyłam nawet spojrzeć kim była ta osoba, ponieważ mój czarny top został pociągnięty w dół, jednocześnie odsłaniając górną część mojej bielizny.
Odruchowo skrzyżowałam ręce na piersi. Wszyscy skupili swój wzrok na mnie, a raczej na moich piersiach. Szybko podciągnęłam top do góry. Cała moja twarz pokryła się w  czerwieni. Odwróciłam się by zobaczyć kto za tym stał. Za moim plecami stał Jack i jego paczka. Głośno się śmiali, a brunet przybijał piątkę ze swoimi kolegami, wyglądał na bardzo zadowolonego z siebie. Co za chuj, pomyślałam.

-Idioci!-  usłyszałam groźny krzyk przyjaciółki, który dobiegał zza moich pleców.
Podeszła bliżej i mocno mnie  przytuliła.
-Przepraszam cię za mojego brata, to debil.- otarła łzę spływającą z mojego policzka.
-Wszystko w porządku?- zapytała nadal mnie tuląc.
-Nic się nie stało, przecież to był tylko głupi i nieśmieszny żart niedojrzałych idiotów- odpowiedziałam już troche bardziej spokojna.
-Dziewczyny, nie chciałabym wam przeszkadzać, ale autokar już jest. Nie wiem jak wy, ale ja chce nie chce siedzieć z przodu wraz z nauczycielami- powiedziała Tris łapiąc za swoje ogromne walizki.

Usiadłyśmy na samym końcu.
Założyłam swoje słuchawki i włączyłam muzykę. Czas tak szybko minął, że nawet nie zdążyłam zauważyć kiedy byliśmy na miejscu.

Cute ChicazOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz