Notka 18+
Enjoy!
-Ginny wyskoczę na chwilę do sklepu dobrze?-Hermiona posłała jej pytające spojrzenie i skierowała się ku drzwiom.
-A właściwie to po co?Byliśmy na zakupach rano,a dziś pijemy u nas,trzeba jeszcze zrobić makijaż i trochę tu ogarnąć.Nie zostawiaj mnie z tym!-Ginny załamała ręce i spojrzała smętnie na przyjaciółkę.
-Dosłownie 20 minut i będę z powrotem.Obiecuje.Posprzątamy,zrobimy się na bóstwo a potem nawalimy.
-Od kiedy ty używasz takiego słownictwa?Nie poznaje cię.-Dziewczyna spojrzała na nią badawczo i podeszła jeszcze bliżej.-Chyba,że chcesz kupić sobie jakąś ekstra bieliznę dla Harrego..
-Tak,tak to to!-Jej szybkie przyznanie się nie zbiło rudej z tropu,ale nie naciskała.Pomachała jej tylko i zniknęła w łazience.
*
Oderwał usta od ustnika i spojrzał na nią z wyrazem triumfu.Włosy znów opadły mu na twarz,ale jak zawsze nie przejął się nimi.Zlustrował ją od góry do dołu.Znów wyglądała kusząco.Coś pomiędzy księżniczką a prostytutką.Chwilę zatrzymał wzrok na jej wściekle czerwonych ustach i gestem nakazał jej usiąść w fotelu.Gdy posłuszne to uczyniła i założyła nogę na nogę,on głośno przełknął ślinę.Nie da jej tej satysfakcji.Nie omota go.Przejrzał jej gierkę.Celowo tak się ubrała,aby łatwiej było jej uzyskać to czego chce.Ale on się nie da.Długo był odporny na kobiece wdzięki,to i tym razem się nie da.To,że wiedział iż ona jest inna nie miało nic do rzeczy.Mogła sobie być cholernie inteligentną,piękną mądralińską.Nie będzie miała nad nim władzy.Jeszcze kilka chwil i on będzie górą.Da jej to odczuć bardzo mocno...
-Nie sądziłem,że tak szybko cię tu spotkam.
-Też nie sądziłam,że dane mi będzie tutaj wrócić,ale jak widać,ciągnie mnie do pana.-Zachichotała niczym trzpiotka,kładąc rękę na obojczyku i odchylając głowę do tyłu.Patrzył na ten pokaz z lekkim rozbawieniem i choć obiecał sobie ostrożność,w duchu pogratulował jej finezji.Chce zabawy,to będą się bawić.
-Chcesz się bawić w gierki,czy od razu przejdziemy do interesu?
-Pańskiego interesu?-Spojrzała na niego figlarnie i zjechała spojrzeniem na wysokość jego bioder.
-Granger,nie przeginasz?Rozumiem twoją desperację,ale próba uwiedzenia nauczyciela nie pomoże ci w odzyskaniu papierosów,a na pewno zagwarantuje ci wylotkę ze szkoły.
-Jakie uwodzenie?Pan ma coś czego ja pragnę,ja mam coś czego pan pragnie,proste.-Popatrzył na nią oniemiały.Nie mógł uwierzyć,że siedziała tu przed nim,podciągając sukienkę coraz wyżej z lubieżnym uśmiechem na twarzy i proponowała coś takiego.
-Hermiono. Jesteś...urocza i na pewno atrakcyjna,ale coś takiego?Czy ty się nie szanujesz dziewczyno?
Gryfonka wstała,delikatnie się nad nim nachyliła i prawie przyciskając usta do jego ucha,szepnęła:
-Miałam na myśli wiedzę.WIEDZĘ i milczenie.Wiem o panu mnóstwo rzeczy,których pewnie nie wie nikt.Odda mi pan moją własność w zamian za milczenie.A za ten żałosny komentarz żądam przeprosin.
Przy ostatnim słowie był pewien,że musnęła jego ucho.Ta zabawa coraz mniej mu się podobała.Pora to przerwać.
-Dobra.Ty milczysz ja oddaje ci papierosy i tyle?
-Dokładnie tak.
-A jaką mam gwarancję?
-Żadnej oczywiście.W życiu czasem trzeba zaryzykować.-Spojrzała mu prosto w oczy i wyciągnęła przed siebie rękę.Mężczyzna przestąpił krok,szybko pociągnął ją za rękę tak,że wylądowała w jego ramionach a ich usta dzieliło kilka centymetrów.
CZYTASZ
Wewnętrzne Oko
Fanfic#40 miejsce w Fanfiction- huffelpuff- 16 Grudnia 2018 #1 miejsce w chocang- 31 Grudnia 2018 #23 miejsce w Ravenclaw- 25.01.2019 #31 miejsce w huffelpuff- 11.02.2019 Różne opowiadania z Harr'ego Potter'a paringi : *Yaoi *Yuri *Zwykł...