1.

2.1K 64 2
                                    

Obudził mnie głośny dźwięk budzika . Spojrzałam na telefon ...9:00 czas wstawać. Wywlokłam się z łóżka i udałam się do łazienki. Rozczesałam swoje długie włosy i upiełam je w kucyk,i zrobiłam delikatny makijaż. Wróciłam do pokoju a tam przywitał mnie mój pies Kali. Ubrałam się w spodenki i białą bluzkę a zaraz po tym usłyszałam wołanie mamy:
Ola! choć na śniadanie , zaraz jedziemy.
Zeszłam na dół tam z radosnym uśmiechem powitali mnie rodzice .
-Jak ci się spało kochanie?
-A dobrze , pospała bym jeszcze trochę.
-Haha,za chwilę jedziemy czeka nas kawałek drogi.
Gdy skończyłam jeść pobiegłam na górę po walizkę. Stałam w drzwiach od pokoju i rozmyślałam czego nie zabrałam.
- Hmmm telefon mam , portwel też,słuchawki też są.
Jednak czułam że czegoś nie mam . Z zamysłu wyrwało mnie szczekanie Kaliego..
- Cicho Kali! myślę..
Pies popatrzył na mnie i przewrócił moją gitarę.
- No tak! gitara..jak mogłam zapomnieć , dzięki Kali .
Zapakowałam gitarę i zeszłam na dół . Tata zabrał moją walizkę i zapakował ją do bagażnika.
- No to jedziemy! Krzyknęła mama.
- Tak jedziemy ..odparłam
Podróż strasznie szybko mi zleciała na słuchaniu Jeremiego mojego ulubionego piosenkarza , i pisania z moją najlepszą przyjaciółką Oliwią z którą miałam się spotkać jutro z rana . Kiedy dojechaliśmy na miejsce ujrzałam wielki dom z ogrodem .. miejsce mojego dzieciństwa i babcie stojącą przy furtce.
-Witaj kochanie! krzyknęła radośnie..jak to babcia.
- Cześć babciu , strasznie się za tobą stenskniłam.
- Ja również kochanie, strasznie urosłaś od naszego ostatniego spotkania.Ale strasznie schudłaś dobrze ci w tej Warszawie?
- Tak babciu , zaśmiałam się i mocno ją przytuliłam .
- No Ola idź się rozpakować ..powiedział tata , a ja wzięłam walizki i weszłam do domu.
Od razu przywitał mnie pies babci Niko duży piękny owczarek niemiecki. Wdrapałam się po schodach do pokoju na poddaszu. Był taki jak zawsze, czysty, świerzy , i przeuroczy. Łóżko stało przy ścianie, szafa na rogu a półka przy oknie . Na podłodze leżał piękny okrągły dywan z frędzlami.
Podeszłam do okna i usiadłam na parapecie, z okna miałam widok na morze. Od razu wyciągłam gitarę i zaczęłam grać moją ulubioną piosenkę ,, Everyting has hanged,,Odpłynełam totalnie jak zwykle przy graniu. Z transu wybudził mnie śmiech i bicie brawa.
- Brawo , haha brawo
Odwróciłam wzrok a w drzwiach stał ..

Mam nadzieję że wam się spodoba . Przepraszam za wszelkie błędy interpunkcyjne jak i ortograficzne.

A.S Chłopak z gitarąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz