13.

905 57 2
                                    

- Jutro wieczorem wracam do domu , mamy jeszcze dużo pracy- powiedział smutno.
- Rozumiem- powiedziałam smutno bo chciałam żeby tak to wyglądało.Artur przecież nie wiedział że mieszkam w Warszawie.
- Dlatego chcę spędzić jutro z tobą cały dzień - powiedział wyraźnie.
- Dobrze Artur.
- Chciałbym cię jeszcze zobaczyć, wiesz Ola? Niedługo będzie koncert w Warszawie będziesz na nim? -zapytał patrząc na mnie swoimi wielkimi niebieskimi oczami.
Wiedziałam o tym koncercie , jest zaraz po moim powrocie do domu . Ale postanowiłam to zostawić w tajemnicy . Miałam ciekawy pomysł na niespodziankę dla Artura.
- Nie ma co się zamartwiać Artur.
- Oj Ola Ola , ty  jak zwykle pełna optymizmu - uśmiechnął się lekko ale jego mina nadal była markotna.
- Oczywiście! inaczej być nie może . Idziemy na plażę co ty na to?
- A Oliwka? I Bartek , będą nas szukać - powiedział zmartwiony .
- Jakoś nas znajdą nie przejmuj się.
I poszliśmy. Artur szedł na tyle blisko mnie że nim się obejrzałam nasze palce były już splecione. Spojrzałam speszona na chłopaka , a on tylko ciepło się do mnie uśmiechnął. Nie chciałam puszczać jego ciepłej dłoni i też tego nie zrobiłam. Dotarliśmy na plażę .
- Umiesz tańczyć ? Zapytałam.
- Umiem, a czemu pytasz?
- Zobaczysz! - uśmiechnęłam  się do niego znacząco.
- Nie nie Ola , nie zrobisz tego- zaśmiał się.
Puściłam z telefonu piosenkę " Everyting has hanged,,i powiedziałam :
- Czy pań, panie Arturze zatańczy ze mną?
- Ola , Oszalałaś? Będą się gapić .
- No i co z tego? - zaśmiałam się.
W tym momencie złapał mnie w talii i przyciągnął do siebie. Poczułam motyle w brzuchu . A on obrócił mnie tak że byłam przed nim. Czułam jego ciepły oddech na mojej szyi i jego głos szepczący mi do ucha:
- Jesteś niesamowita Ola , uwielbiam cię właśnie za to i za tysiąc innych rzeczy .
Odwróciłam cię do niego a nasze twarze dzieliły centymetry .
Gdy nagle zobaczyłam Klarę idącą w naszą stronę. Odskoczyliśmy od siebie natychmiast zupełnie nie wiedzieć czemu. Chciałam ją udusić...
- Hej Artur, a ty znowu z nią?
Zapytała z wyrzutem , jakby byli parą od dawna. I porządnie zmierzyła mnie wzrokiem.
- Tak , a to zakazane? - powiedział głośno.
- Nie . - odpowiedziała cicho.
- No właśnie , chcesz zdjęcie tak?
- W sumie to tak - odpowiedziała.
- Zrobisz nam? - zapytała mnie oschle.
- Nie ma sprawy - odpowiedziałam jak zwykle przyjaźnie.
Do zdjęcia Klara przyjmowała przedziwne pozy. Owijała się wokół Artura jak wąż. Myślę że to dlatego  żebym poczuła się zazdrosna , ale ta sytuacja jedynie mnie bawiła. Po sesji Klara zaczęła się oddalać , a ja odetchnęłam z ulgą jednak na próżno. Odwróciła się i zapytała znacząco Artura :
- To twoja dziewczyna Artur?
Po patrzyliśmy na siebie a Artur się do mnie uśmiechnął i odpowiedział :
- Tak .
Serce mi biło jak głupie , ręce mi się pociły, a nogi miałam jak z waty.
- Aha. To szczęścia życzę- powiedziała oschle i odeszła.
Staliśmy chwilę patrząc jak odchodzi.
- Ola ? -odwrócił mnie do siebie i odgarnął moje włosy .
- Tak ? zapytałam zdziwiona...

A.S Chłopak z gitarąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz