5.

1K 58 0
                                    

-Arturonators to fanki Artura które tworzą razem rodzinkę która się nawzajem wspiera i pomaga sobie gdy jest źle.
- Super, odpowiedziałam rozmarzona..a ja też mogę dołączyć?
- No pewnie że tak!
Krzykneła Oliwka.I zaczęła marzyć...
- Superby było spotkać Artura...tym bardziej że mieszka tak daleko stąd...
- To choć odparłam, nie ma czasu do stracenia idziemy się przejść może spotkamy tego twojego Romeo.
- Oliwka zaczerwieniła się i poszłyśmy na spacer.
Szłyśmy rozmawiając o ubraniach  aż nie zauważyłyśmy grupki piszczących dziewczyn.
- A tam co się dzieje zapytała Oli.
-Chyba wiem, odpowiedziałam z chytrym  uśmieszkiem.
Pociągłam ją za rękę , a ta była w lekkim szoku. Nie możliwe było żeby się tam dostać po dobroci więc ze spokojem krzykłam :
-Artur!
-Ola!odpowiedział z uśmiechem i ruszył w naszą stronę.
Oliwia blada jak trup powiedziała zszokowana:
- Oszalałaś? , tylko tyle zdążyła powiedzieć. Zaraz podszedł do nas Artur :
- Hej Ola.
- Hej Arturku, powiedziałam z uśmiechem a chłopak się zaczerwienił.
- To Oliwka , twoja największa fanka powiedziałam z cwanym uśmiechem.
Oliwia klepła mnie w bok co pewnie było znakiem żebym przestała a dle mnie znak żebym kontynuowała.
- Naprawdę? odpowiedział rozbawiony.
- Tak,naprawdę..to będzie dla ciebie zaszczyt dać jej autograf.
Oliwka jeszcze bardziej zbladła , a ja trochę się wystraszyłam że mi tam wykorkuje.
- Masz rację , odpowiedział to będzie zaszczyt.
Artur podpisał się jej na etui od telefonu bo nie miała przy sobie kartki. Kiedy składał podpis zauważyłam, że ma przy sobie gitarę co szczerze mówiąc spowodowało że zaczęłam się szczerzyć jak głupia. Z transu wybudził mnie głos  Artura:
- Zagrać ci?
W tym momencie Oli pisła tak głośno że aż ucho mnie zabolało.A on uśmiechnął się i zaczął grać.Kiedy już skończył Oliwia nadal patrzyła w niego jak w obrazek.
- Podobało ci się? Zapytał
- No ujdzie , ale ostatni kawałek zagrałabym lepiej .
Powiedziałam z uśmiechem, a  Oliwka zdębiała albo ze strachu albo z szoku.
- ACH TAK! powiedział z uśmiechem.
- No tak , potwierdziłam dumnie.
- Ok , a więc jutro o 18:00 na molo przy plaży zobaczymy kto lepiej gra ! Powiedział pewnie
- Stoi ! lepiej przygotuj się na porażkę Arturku.
- A może to będzie zakład? Co ty na to Ola? zapytał
- Dobra cwaniaczku uśmiechnęłam się ładnie. A więc o co?
Po chwili namysłu odpowiedział:
- Przegrany stawia pizzę!
- Może być ..odpowiedziałam pewnie.
- A jurorem będzie Oli .. uśmiechnął się do niej unosząc brwi.
- Jasne !!
Odpowiedziała szczęśliwa , choć udawała poważną ale jej to nie wyszło więc było to trochę  śmieszne.
- Super .. odpowiedział posyłając jej buziaczka , a ona przy tym zrobiła się cała czerwona.I umilkła.
- Ale ale , Arturku! krzyknęłam
- Będzie jeszcze jeden juror.
- No kto ?
- A Bartek , uśmiechnęłam się sprytnie.
- Ymm , Bartek .. to twój chłopak?zapytał jakoś dziwnie , jakby smutnie.
- Nie no coś ty ! Przyjaciel.
- A no to super , odparł z ulgą co trochę mnie zdziwiło.
- No to do jutra pa Oliwka , pa Olcia.
- Pa Artur , powiedziała Oli .
Patrzyłyśmy jak odchodzi wzdłuż plaży..
- Ehhh...Ola ty to masz szczęście!
- Co ty gadasz Oliwka? Czemu niby??

A.S Chłopak z gitarąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz