-Muszę iść po gitarę,powiedziałam.
- Okej to ty idź a my z Bartkiem pójdziemy już na plażę,powiedziała Oliwia.
I oni ruszyli w stronę plaży a ja w stronę domu. Myślałam jaką by tu piosenkę wybrać na tą niby bitwę . Z amoku wyrwało mnie wołanie babci:
- Ola kochanie!
- Pomożesz mi z tymi siatkami?
- Jasne nie ma problemu.
Szłyśmy rozmawiając o remoncie u babci. O Arturze jej nie powiedziałam , bo w sumie nie ma o czym.Weszłyśmy do domu.
-Babciu ja biorę gitarę i jeszcze wychodzę.
- Dobrze.
Poszłam na górę , wzięłam gitarę i wyszłam z domu.
Szłam sobie powoli ciesząc się tym, że jest trochę chłodniej. Nagle zobaczyłam ławkę pod wielką starą lipą. Postanowiłam że przysiąde sobie na chwilę i nastroje gitarę. W tym samym momencie zobaczyłam dziewczynę. Blond włosy , kilo tapety i całe różowe ubranie .Krzyczała na swoje koleżanki że są głupie. A te wogóle się nie broniły. Po chwili usłyszałam:
- Przecież Artur miał tu przechodzić! A wy miałyście go zaczepić!
- Ale Klara...broniły się
- To niczego się nie nadajecie! Wszystko muszę robić sama...powiedziała zbulwersowana.
- Próbujecie stanąć na drodze mojemu związkowi z Arturem! Powiedziała głośno a one odpowiedziały:
- Nie nie! Artur jest tylko twój.
Z tego zajścia wywnioskowałam dwie rzeczy że dziewczyna jest fanką Artura i jego przyszłą żoną. Wybuchnełam śmiechem , na tyle głośnym że wszyscy mnie słyszeli. Wstałam i odeszłam w stronę plaży.Tam zobaczyłam Artura z gitarą Oliwkę i Bartka.
Artur siedział na mostku a za nim w tle było spokojne morze. Wyglądał cudownie... A ja nie mogłam się na niego napatrzeć. Z szoku wybudził mnie głos chłopaka:
- Ola , myślałem że zrezygnowałaś.
- Tak tak , chciałbyś.
Oliwia krzykneła :
- No to zaczynamy od Oli!
Wzięłam gitarę i zaczęłam grać piosenkę : ,,I Hate U I LoVe You"Przy tym sobie podśpiewywałam jak zawsze. Występ przed widownią nie sprawiał mi problemu. Gdy gram jest tylko gitara i ja , nic innego się nie liczy. Przyznam że wzrok bruneta wbity w moją stronę trochę mnie rozpraszał , ale nie dałam tego po sobie poznać. Skończyłam grać a Artur powiedział tylko:
- Nieźle księżniczko.
Wziął gitarę i zaczął grać najlepszą piosenkę na świecie:,,Treat you better"też śpiewał. A jego oczy patrzyły na mnie to na gitarę . Zauważyłam że je przymruża gdy gra, co jest bardzo słodkie. Wyglądał niesamowicie...a gdy dźwięk gitary ucichł dopiero się obudziłam...Oliwka zaniemówiła a jedyne co była w stanie powiedzieć to wow. Bartek jako jedyny powiedział:
- Remis! obydwoje gracie świetnie, wysoki poziom.
Uśmiechnęłam się a nim się obejrzeliśmy Oliwki i Bartka już nie było.
- To co ? Powiedział Artur może zakończymy tą wojnę?
- Dobra niech ci będzie , powiedziałam grzecznie.
- Jaką piosenkę lubisz najbardziej? zapytał
- Everyting has hanged, a ty?
- Też. To co gramy?
- Jasne.
I po plaży rozpłynął się dźwięk gitary.Pierwszy raz tak doskonale ktoś dopełniał moją ulubioną piosenkę. Śpiewaliśmy i graliśmy razem a ja czułam że się rozpływam.Artur działał na mnie jak magnes przyciągał mnie do siebie , a ja czułam spojrzenia ciekawskich ludzi na naszych plecach. Czas stał w miejscu .Niebieskie oczy chłopaka lśniły w słońcu a wiatr delikatnie rozwiewał jego nie ogarniętą fryzurę. Chciałam go przytulić i w tym momencie usłyszałam piskliwy głos...Jak długie chcielibyście to opowiadanie? Podoba wam się ? Przepraszam za wszelkie błędy.
CZYTASZ
A.S Chłopak z gitarą
FanfictionOla to pewna siebie dziewczyna o długich brązowych włosach i niebieskich oczach. Uwielbia wszystko co wiąże się z muzyką. Świetnie gra na gitarze, co wprost uwielbia. Na wakacje jedzie do babci nad morze , bardzo się cieszy ponieważ spotka tam swoją...