Rozdział 17

27 2 0
                                    

Po odebraniu naszych lodów poszłyśmy z powrotem na rampy, gdy tylko usiadłyśmy na trawie. Chłopcy podbiegli do nas i usiedli obok nas

- Wiesz, że jesteś najlepsza? - powiedział Nath odbierając ode mnie jego lody czekoladowe

- Wiem - zaśmiałam się

Dziewczyny rozdały lody swoim chłopakom i zabrały się za swoje porcje

- Ej, a nasze lody? - jęknął niezadowolony i zdziwiony James

- Przykro nam musicie sami po nie iść - powiedziała Caro z udawanym smutkiem

- Jesteście wredne! - powiedział tym razem Steve - Ale nie ty Natalie, ciebie uwielbiam - popatrzyłam na niego z uniesionymi brwiami

- Nie pójdę ci po lody - powiedziała rozbawiona

- Dobra sami sobie pójdziemy, ale nie liczcie na to, że jutro zrobię zapiekankę na obiad - chłopcy jęknęli niezadowoleni na jego słowa, a my z dziewczynami się roześmiałyśmy

- Jak chcesz ja ci pójdę po lody - usłyszeliśmy jakiś kobiecy głos za nami

- Shanel! - krzyknął James, sobowtór Justina, są bliźniakami

Justin jak poparzony wstał i podszedł przytulić dziewczynę, to samo zrobił James. Nicki popatrzyła na nas zdziwiona, po czym wstała i podeszła do swojego chłopaka.

- Właśnie Shanel poznaj Nicki - Nicki posmutniała - moją dziewczynę - rudowłosa natychmiast się rozpromieniła

- O matko nie wierzę! Wreszcie sobie kogoś znalazłeś! - krzyknęła uradowana i przytuliła dziewczynę - nie przedstawiłam się jaka ze mnie idiotka, jestem Shanel kuzynka tych dwóch tu - skinęła głową na bliźniaków

Przywitaliśmy się z brunetką, a potem rozmowa szła dalej. Okazało się, że Shanel jest od nas starsza o 2 lata i studiuje prawo w Nowym Jorku. Przyjechała do bostonu, ponieważ przesunęli jej rozpoczęcie roku o miesiąc z powodu remontu uczelni. Byliśmy tak zajęci rozmową, że nie zauważyliśmy, iż zrobiło się ciemno.

- Chyba pora wracać - powiedział Alex - Boston nie jest bezpieczny nocą - Nathaniel popatrzył na mnie, a ja na niego

Coś o tym wiem...

Blondyn położył dłonie na moich ramionach, by mnie trochę pocieszyć. Pomógł mi wstać i podniósł swoją deskę.

- Odprowadzę Natalie - powiedział nawet nie pytając mnie o zgodę

- Czekaj idziemy z wami - Colin wstał i podał dłoń Caro, aby jej pomóc - Caro mieszka niedaleko Nat, a więc możemy iść razem - uśmiechnął się, a Caro oparła się o jego ramię

- Będziesz musiał mnie ponieść, bo nie mam siły - jęknęła

- Nie ma sprawy kochanie - pocałował ją w czubek głowy

- Weźmiecie nasze deski?- Nathaniel zapytał się reszty chłopaków, na co oni kiwnęli twierdząco głową - Chodź tu mała - zagarnął mnie do siebie ramieniem za co mu bardzo dziękuje, ponieważ robi sie chłodno i troszkę mi zimno

Blondyn po chwili odsunął sie ode mnie, zdjął z siebie swoją bluzę, nałożył mi na ramiona i z powrotem przyciągnął mnie do siebie ramieniem

Od razu lepiej

- Dziękuje - powiedziałam - ale nie będzie ci zimno? - zapytałam

- Ogrzejesz mnie - na te słowa posłałam mu zdziwione spojrzenie

Nagle Nath złapał mnie za uda i podniósł. Zaskoczona splotłem szybko ręce na jego karku i uśmiechnęłam sie

- Przytul sie - powiedział

Położyłam głowę na jego ramieniu mając doskonały widok na idącego za nami Colina, który niósł zmęczoną Caro. Szatyn uśmiechnął się do mniema co ja odwzajemniałam uśmiech i ułożyłam głowę wygodnie na ramieniu Nathaniela, który ułożył głowę w zagłębieniu mojej szyi. Szliśmy tak dobre 15 minut

- Ej Nath - szepnął Colin tak cicho by nie obudzić szatynki, która usnęła w jego ramionach, Nathaniel zatrzymał sie i odwrócił w stronę chłopaka - ja ide ją odstawić, jak nie będzie jej rodziców pewnie zostanę u niej na noc. Nie, żebym sie bał wracać po nocy, ale sam dobrze wiesz

- Spoko dam sobie radę - zakładam, że Nathaniel sie uśmiechnął

Colin pożegnał sie z nami i odszedł w stronę domu Caro, a Nath szedł dalej.

- Nath? - zapytałam cicho

- Tak? - powiedział nie zaprzestając spaceru

- Dziękuję - odchyliłam sie spoglądając mu prosto w oczy

- Za co? - zmarszczył czoło

- Za to, że mnie uratowałeś... - powiedziałam cicho

- Nie musisz, przecież jestem za ciebie odpowiedzialny, to moja praca
M
_______
Co to się stanęło ? 😱😱😱😱

W mediach zdjęcie Justina

HiddenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz