Rozdział 23

42 2 0
                                    




- Jezu mogłem wziąć bluzę z samochodu - matko jak on marudzi, gdybym wiedziała, że taki jest to wsiadłabym do tego samochodu

- Nie kazałam ci za mną iść - mruknęłam pod nosem i włożyłam ręce do kieszeni bluzy

Chłopak tylko prychnął pod nosem i już się nie odzywał. Szliśmy może już jakąś godzinę i nagle mnie olśniło. Stanęłam jak wryta i chwyciłam chłopaka za bluzę przyciągając do siebie. Trochę za blisko.

- Co ty robisz? - zapytał się zdezorientowany chłopak

- Jesteś ranny - powiedziałam

deja vu ?

- Co? - zastanowił się - a to... nic mi nie jest. Nie boli mnie - stwierdził

Jasne już wierzę! Wpadłam na pomysł. Nie myśląc wiele przytuliłam go z całej siły, chłopak syknął z bólu.

Wiedziałam

Objął mnie rękami w pasie, gdy chciałam się odsunąć. Co on wyprawia?

- Jesteś ciepła... - mruknął po chwili

- Nie musiałeś za mną iść - powiedziałam i wyswobodziłam się z jego dość mocnego uścisku

Chwyciłam go za rękę i pociągnęłam na pobocze drogi do barierek

- Usiądź - nakazałam - i zdejmij koszulkę - chłopak usiadł a potem dziwnie się na mnie popatrzył

- Po co? - zapytał

- Chcę zobaczyć twoją ranę - odpowiedziałam zgodnie z prawdą

- Ale jest zimno - zaczął marudzić. Znowu....

- Zachowujesz się jak baba - zakpiłam - No dalej! Na co czekasz? - pospieszyłam go

Chłopak zdjął koszulę (którą założył w aucie) i biały T-shirt pokazując mi jego idealnie wyrzeźbiony brzuch. Matko ogólnie gdyby nie to, że mnie porwał to powiedziałabym mu, że jest przystojny, ale raczej nie sądzę, abym była do tego zdolna.... Przestałam szybko o tym myśleć i przyklęknęłam między jego nogami. Miał ranę postrzałową dokładnie w tym samym miejscu co Nathaniel. Obejrzałam dokładnie jego ranę i podniosłam na niego wzrok. Chłopak ciągle się na mnie patrzył. Wyciągnęłam z kieszeni chusteczkę i zaczęłam delikatnie oczyszczać jego skórę.


Hunter POV

Przyglądałem się Natalie, która z ogromnym skupieniem oczyszczała ranę. Warto było dostać jej kulkę.... Zresztą! Jesli bym tego nie zrobił dostałbym też kulkę, ale między oczy. On na prawdę sie o nią troszczy. Szkoda, ze nie wie  dlaczego... Dostałem zadanie "Chronić Natalie Quinn", gdybym pozwolił jej umrzeć sam bym zginął prędzej czy później.

- Już skończone - powiedziała ty  samym wzbudzając mnie z transu

- Yym dzięki - dziewczyna uśmiechnęła sie uroczo, ale po chwili na jej twarz wstąpił grymas

- Trzeba wyjąć kulkę ... - powiedziała po chwili, skrzywiłem sie lekko

- Zrobisz to ? - zapytałem ciekawość sie czy jest na tyle odważna by to zrobić

- Nie mam wyjścia... - powiedziała - na szczęście nie siedzi głęboko - próbowała  uśmiechnąć sie tak, by dodać mi otuchy, ale nie wyszło jej to za dobrze - będzie bolało - ostrzegła mnie

No co ty nie powiesz ?!?!

Po chwili poczułem ten ogromny ból. Zacisnąłem zęby, by nie krzyknąć i zamknąłem oczy, by tylko na to nie patrzeć.

HiddenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz