Jakie było zdziwienie mojej mamy, gdy jej córka przyprowadziła do Domu dwóch chłopaków?
Była zadowolona jak nic, ze tak szybko zaklimatyzowałam sie w nowej szkole, w pierwszej mojej szkole. Tylko zastanawiała sie czemu tylko chłopaki do nas przychodzą. Zreszta ja sama nie wiem dlaczego....
Powiedziałam chłopakom, aby poczekali na mnie, a ja skoczę sie przebrać. Weszłam do swojego pokoju i podeszłam od razu do szafy rzucając torebkę i marynarkę na łóżko. Wyjęłam z szafy krotki dżinsowe spodenki i biała bluzeczkę na ramiączkach z falbanką. Przegrałam sie szybko i poszłam do łazienki. Rozczesałam dokładnie włosy i związałam je w niechlujnego koka. Po przejrzeniu sie w lustrze zeszłam na dół biorąc jeszcze z pokoju telefon oraz 20$ i włożyłam do kieszeni spodenek. Weszłam do kuchni i nalałam sobie soku
- Chcecie cos do picia? - zapytałam sie chłopaków
- sok gruszkowy - krzyknął Nathaniel
- ja tez chce - dodał Alex
Podeszli do blatu i usiedli na wysokich stołkach. Nalałam im soku i położyłam przed nimi 2 szklanki. Wzięłam swoją i usiadłam na przeciwko.
- Dzieciaki jesteście głodni ? - zapytała sie moja nas moja mama
Popatrzyłam pytająco ba chłopaków, a oni tylko wzruszyli ramionami
- A co masz do jedzenia? - zapytałam
- Robię pizzę - popatrzyłam na kolegów, a w ich oczach zauważyłam iskierki
Są głodni ....
- Za ile będzie gotowa ?
- Jakieś pół godzinki
- Okey - odpowiedziałam
Kocham kuchnie mojej mamy. Jest świetna kucharka, a jej pizzę są bezkonkurencyjne. Moze wreszcie przekonam ja, aby wynajęła jakiś lokal, wzięła kredyt, zatrudniła jakichś pracowników i otworzyła pizzerie. Jednak ona zawsze sie za mnie śmieje, gdy jej to proponuje, ale ja wiem, ze ona o tym marzy.
- Poczekamy? Czy idziecie sie ogarnąć ? - zapytałam
- Wiesz te garniaki mimo, ze wyglądają super i łaski na to lecą - uśmiechnęłam sie na stwierdzenie Nathaniela - to nie są za wygodne - poluźnił swój krawat i wstał od stołu, a za nim ja i Alex
Chłopcy pożegnali sie z moja mama jak i ja i poszliśmy do wyjścia. Po drodze wsunęła na nogi moje krótkie białe conversy i wyszłam zaraz za nimi. Po 10 minutach byliśmy juz pod domem Alex'a i jak sie okazało Nathaniela oraz kilku innych chłopaków.
Mieszkali w dość sporym domu z basenem w ogrodzie. Cos sadze, że często będę ich odwiedzać....
- Eloszkyy - usłyszeliśmy od razu po przejściu przez próg domu
- Wróciłem dzieciaki - krzyknął Alex, a z kilku miejsc w domu usłyszeliśmy głośne jęknięcia
Nathaniel wybuchł głośnym śmiechem, a Alex uśmiechnął sie i ruszył w głąb domu.
Udałam sie za nimi. Dom był urządzony bardzo nowocześnie.
Czarno-białe meble idealnie współgrały z ciemnym drewnem, z którego były zrobione schody i podłoga. Weszliśmy do dużego salonu. Na czarno-białej kanapie siedziało dwóch chłopaków. Jeden z nich miał czerwone włosy, a drugi Jasnobrązowe, gdy tylko mnie zobaczyli od razu wstali i uśmiechnęli sie... Zalotnie?- Chyba im sie spodobałaś - szepnął mi do ich Nathaniel, a ja sie uśmiechnęłam szeroko
- Chłopaki to jest Natalie - przedstawił mnie - Natalie to jest James i Steve - James podał mi rękę i uśmiechnął sie szeroko
- Miło mi - uśmiechnęłam sie lekko
- Mnie rownież - odpowiedziałam
- Mam nadzi..... - nie dokończył, ponieważ wylądował na podłodze
Chciałam pomóc mu wstać, bo Przyznam przestraszyłam sie trochę.
- Zostaw go to duży chłopiec - odwróciłam sie w stronę uśmiechniętego chłopaka - jestem Steve, a ty jesteś piękna - powiedział rozmarzonym głosem
- A wy obaj jesteście debilami - odezwał sie Nathaniel - chodź Natalie, niech te dzieci sie pobawią - zaśmiałam sie i zanim sie obejrzałam Blondyn chwycił moja rękę i pociągnął mnie w tylko jemu znanym kierunku.
Zanim wyszłam z pokoju posłałam chłopakom przepraszające spojrzenie.
- Przepraszam cie za nich, oni są trochę niedorozwinięci
- Słyszeliśmy! - zaśmiałam sie głośno i udałam sie za blondynem
Nathaniel otworzył jakieś ciemne podwójne drzwi i przepuścił mnie w drzwiach po czym wszedł za mną i zamknął je z powrotem. Weszłam w głąb pomieszczenia urządzonego w ciemnym stylu. Wszędzie były kolorowe światła.
- To jest nasz pokój gier i przy okazji taki nasz mały klub
- Mały ? - zapytałam, ponieważ pomieszczenie było ogromne.
Na środku pomieszczenia był podświetlany parkiet na lekkim podwyższeniu. Zaraz za nim był nie wielki bar, przy którym były poustawiane wysokie stołki barowe. W pomieszczeniu były rownież kanapy poustawiane prostopadle do ciemno fioletowej ściany, a pomiędzy nimi niewysokie długie stoły. Przy drzwiach wejściowych były rożne gry. Typu bilard, piłkarzyki a nawet telewizor z xboxem i mnóstwem rożnych gier. Jedna ściana była przeszklona. Można było zauważyć ze szkoło jest przesuwane, czyli jakby chcieli mogliby balować bez jednej ściany. Przez przeszkolona ścianę można było podziwiać zadbany ogród z całkiem dużym basenem i leżakami obok niego.
- Natalie? - usłyszałam rozbawienie w jego głosie
- Jak to w ogóle możliwe ? - zapytałam przechadzając sie po pomieszczeniu
- Powiedzmy, że mamy dobrze płatna prace...
______
Wracam do domu i mam czas a wiec pisze!Jest moc
Anka
CZYTASZ
Hidden
Storie d'amoreHistoria dziewczyny, którą ukrywano przed światem i ludźmi. Rodzice tak ją kochali, że nie chcieli jej wypuścić. Nie chodziła do szkoły, nie znała nikogo prócz dwojga dorosłych, których skrzywdziło życie... Codziennie wyglądała przez okno i zastanaw...