- Luke... - zaczęłam, ale blondyn mi przerwał.
- Proszę cię Rose. Zrobię wszystko, ale mi wybacz.
Spojrzałam na jego twarz i zauważyłam, że w jego oczach zbierają się łzy. Nie myśląc długo stanęłam na palcach i złączyłam nasze usta w namiętnym pocałunku. Luke widać był zaskoczony moim zachowaniem, bo pocałunek oddał dopiero po chwili.
- Wybaczam ci - powiedziałam między pocałunkami i poczułam jak Hemmo się uśmiechnął.
- Nawet nie wiesz jak się cieszę - zawołał uradowany, gdy się od siebie odsunęliśmy.
Nagle usłyszałam jak Dylan zaczyna płakać. Szybo wzięłam go na ręce i zaczęłam nim lekko kołysać, by się uspokoił. Gdy było już po wszystkim, spojrzałam na Luke'a, który z iskierkami w oczach wpatrywał się w syna.
- Chcesz go potrzymać? - spytałam i się lekko uśmiechnęłam.
- J-ja... n-nie wiem j-jak - powiedział spanikowany i zrobił oczy wielkości pięciozłotówek.
- Nie denerwuj się tak - zaśmiałam się.
Jedną ręką przytrzymałam Dylan'a, a drugą ułożyłam dłonie Hemmo w odpowiedniej pozycji, by wiedział jak go trzymać. Gdy Luke stwierdził, że jest gotowy ostrożnie podałam mu chłopca, a ten z gracją go ode mnie przejął. Stwierdziłam, że dam mu nacieszyć się synem, więc wyszłam z pokoju i skierowałam się do salonu, gdzie siedział Mike i Sam.
- Było buzi, buzi? - spytał ze śmiechem kolorowłosy, a ja walnęłam go poduszką, którą miałam pod ręką.
- Czekaj to pogodziliście się czy nie? - spytała tym razem Sam i spojrzała na mnie z nadzieją.
- Tak
Luke POV
Rose pokazała mi jak mam go trzymać, więc gdy byłem gotowy przejąłem od niej Dylan'a. Po chwili usłyszałem jak brunetka wychodzi z pokoju i zamyka za sobą drzwi, więc zostałem sam na sam ze swoim synem.
- Tata! - zawołał chłopiec i położył rączkę na moim policzku.
Gdy tylko wypowiedział te słowa na mojej twarzy pojawił się jeszcze większy uśmiech. To takie cudowne uczucie być ojcem. Mimo, że powinienem być wściekły na Rose za to, że mi nie powiedziała, że mam syna to nie potrafię. Poza tym to moja wina. Gdybym te 2 lata temu postąpił inaczej, wszystko byłoby na swoim miejscu. Nagle zauważyłem, że Dylan zaczął się nie spokojnie kręcić. Z chyliłem się po jego zabawkę, a on w tym samym czasie zwymiotował prosto na mnie, a potem zaczął płakać. Starałem się go jakoś uspokoić, ale nic nie pomagało. Nagle do pokoju wpadła Rose i Mike, a gdy tylko mnie zobaczyli zaczęli się głośno śmiać.
- Bardzo śmieszne - burknąłem i podałem syna brunetce.
Ona od razu go ode mnie przejęła i zaczęła uspokajać. Nagle na jej twarzy pojawiło się przerażenie.
- Co się stało? - spytałem zdejmując obrzyganą koszulkę.
- Ona ma gorączkę - powiedziała spanikowana, a ja dopiero teraz dostrzegłem, że pojedyncze włoski Dylan'a są przyklejone do jego czoła.
- Naszykuj jego rzeczy, jedziemy do szpitala!
Po tych słowach Rose dała chłopca Mike'owi, a sama poszła spakować najważniejsze rzeczy. Gdy wszystko było gotowe poszliśmy do samochodu i ruszyliśmy w kierunku szpitala.
****************************************************************************
Przepraszam was, że tak długo nie dodawałam, ale jak wiecie zaczęła się szkoła i jest ciężko, tym bardziej, że poszłam teraz do 1 liceum i mam strasznie dużo nauki. Muszę też was poinformować, że rozdziały będą się pojawiać raz w tygodniu i będą raczej w weekend.

CZYTASZ
Stracona Miłość
RomanceRose po zerwaniu z Luke'iem przeprowadza się do Melbourne i tam zaczyna nowe życie wraz ze swoją przyjaciółką Sam i nienarodzonym dzieckiem. Co się stanie, gdy po 2 latach 5 seconds of summer zrobi sobie roczną przerwę i zamieszkają w tym samym mieś...