Kiedy się ubrałam ,spakowałam jak przedtem planowałam potrzebne według mnie rzeczy.
To znaczy (obrazki pod spodem)Te rzeczy zbierałam wszędzie.
Oprócz koca.
Oprócz tych przedmiotów wzięłam parę kosmetyków bez których nigdzie się nie ruszam ,nawet na biwak wzięłam śpiwór oraz matę do spania .
Choć pewnie kooki by je miał , ze sobą zabrałam jeszcze parę potrzebnych rzeczy.
Po spakowaniu się całkowicie byłam gotowa .
Nim się spostrzeglam wybiła 11:00.
Usłyszałam pukanie do drzwi.
Junkook*pukpuk?
Ja*proszę, wejdź.
Powiedziałam grzecznie.
Junkook*jesteś gotowa?
Ja*Tak, jestem gotowa.
Junkook*a więc chodź jedziemy.
Ja*wpożądku.
Uśmiechnęłam się zamykając drzwi od domu.