Ja*dobrze ,co teraz zaczniemy robić.
Junkook*możemy rozstawić namioty.
Ja*o rany .
Junkook*co się stało?
Ja*zapomniałam wziąć go z domu.
Najwyżej będę spać w samym śpiworze.
Junkook*nie ma mowy ,zmarzniesz .
Mój namiot jest duży i pomieści mnie i Ciebie.
Ja*ale ja ...
Junkook*żadne ale ,spisz ze mną i kropka.
Ja*no nieh ci będzie i dziękuję .
Junkook tylko się uśmiechnął i zaczął rozkładać namiot.
Kiedy zakończyliśmy składanie namiotu (przy czym dobrze się bawiliśmy) rozłożyłam swoje rzeczy w środku i usiadłam na trawie.
Patrząc na niebo w oddali nad jeziorem ujrzałam dwa ptaki unoszace się na wietrze ,w tym miejscu było słychać ćwiergot ptaków, bzykanie owadów, szum jeziora oraz drzew i czułam się tam jak na ziemskim niebie.
Jednym słowem było cudownie.
![](https://img.wattpad.com/cover/83153886-288-k242569.jpg)