Poczekałam na ciastka trochę i po chwili przyszedł z tacą.
Junkook*smacznego.
Powiedział kładąc talerz przed moimi oczami.
Ja*a co to jest ,omlet?
Junkook*Tak to jest omlet,myślę, że powinien ci smakować.
Spróbowałam i rzeczywiście był wyśmienity.
Taka byłam głodna, że odrazu po drugim kęsie zaczęłam zajadać chyba szybciej niż Tea.
Gdy skończyliśmy.
Junkook*i jak ci smakował?
Ja*był pyszny.
Junkook*cieszę się.
Tori niestety ja muszę już pędzić, bo wiesz przygotowania do koncertu.
Ja*Tak ,jasne,rozumiem ,jedź spotkamy się potem.
Junkook*dobrze zadzwonię do ci nie jak będziemy pod twoim domem.
Ja*dobrze i bardzo Ci dziękuje za tak fajnie spędzony czas.
Junkook*to ja ci dziękuję, że się wogule zgodziłaś.
Ja*nie ma o czym mówić serjo,a teraz zmykam na te próby.
Odrzekłam i uśmiecham się szeroko.
![](https://img.wattpad.com/cover/83153886-288-k242569.jpg)