Kiedy już byliśmy na naszych koniach spytałam.
Ja*Piorun czy znasz się z Tori .
On spojrzał się w naszą stronę i kiwnął na tak.
Ja*to dobrze.
Junkook*koniki gdzie chcecie jechać?
Ja*może pojedziemy nad strumyk?
Konie parskły wesoło.
Junkook*jest dopiero 16:30 więc ok.
Zrobiliśmy tak jak zaproponowałam .
Gdy dotarliśmy nad strumień zsiedliśmy ze swoich ulubieńców i pozwoliliśmy im się napić przy czym sami usiedliśmy.
Ja*ślicznie tu prawda?
Junkook*Tak ,racja.
Ja*mi najbardziej podoba się szum wody w strumyku ,a tobie co się najbardziej podoba?
Junkook*mi podobasz się ty ,yyyyy... toznaczy mi też podoba się szum strumyka.
Powiedział zpanikowany.
Ja*aha .
Nasze konie bo mogę je nazwać już naszymi spojrzały na nas a potem na siebie i wyszczeżyły zęby gp wyglądało jakby się do nas uśmiechały.
Ja*haha, macie piękne ząbki, tak wiemy.
Junkook*haha ,racja.