Kiedy wsiedliśmy do auta i byliśmy już w drodze spytałam.
Ja*Tae, od kiedy ty masz prawko i takie auto!?
V*prawko mam już od dwóch lat a auto jest nasze wspólne ,to znaczy, moje i chłopaków.
Mamy jeszcze dwa auta,choć często nimi nie jeździmy i dla tego są wspólne.
Ja*aha ,rozumiem.
V*o, już nie daleko.
Ja*to dobrze,ale mogę jeszcze wiedzieć, czemu się tak ubrałeś?
V*postanowiłem, że tak będzie najstosowniej.
Ja*ahaaaa....
V mówił prawdę byliśmy nie daleko i kiedy skończyliśmy rozmowę byliśmy już na miejscu.
V*to tu.
Ja*o rany.
Nigdy nie widział tak wielkiej i podświetlanej restauracji.
Więc byłam w szoku.
V*Tori ,coś nie tak?
Ja*nie, wszystko ok,tylko zamurowało mnie.
V*ale czemu?
Ja*no bo ,ten budynek jest taki wielki ,noi wogule.
V*aaaa...