ROZDZIAŁ 16

1.6K 73 2
                                    

Spędziłam prawie rok w Beacon Hills. Scott skończył rok szolny, więc często jeździłam (oczywiście tylko ja miałam prawo jazdy) razem z nim, Stiles'em i Corą poza miasto do klubu, czy pobawić się w turystów i zwiedzać zabytki. Zwykłe, nudne wakacje. No tak i pozostaje jeszcze Derek, którego unikam jak ognia. Kilka razy odwiedził nas, a wtedy kazałam Corze powiedzieć, że nie ma mnie w domu. Przy ostatnich odwiedzinach zatrzymał się obok moich drzwi i powiedział: 

- Nie jestem głupi Emmo. Wiem, że tam jesteś.

Więcej już do nas nie przyszedł. Kiedy spotkałam go na ulicy nie odezwał się - przeszedł obok mnie obojętnie. Zabolało, ale tego właśnie chciałam, nieprawdaż? 

***

Był koniec sierpnia. Za dwa dni Scott kończył wakacje, a ja postanowiłam poszukać jakiejś pracy. Obudziłam się około 6:00 rano, więc poszłam do kuchni zrobić sobie kawę. Zagotowałam wodę w czajniku, nasypałam dwie łyżeczki kawy i dwie cukru do kubka i zalałam to wodą. Wyszłam przed dom i usiadłam na schodach popijając gorący napój. Siedziałam tak bez sensu chyba z pół godziny, aż w końcu postanowiłam zrobić sobie śniadanie. Poszłam do kuchni i zrobiłam trochę kanapek. Położyłam moje śniadanie na stole i włączyłam telewizor siadając na sofę. Trafiłam na jakiś horror. Nic ciekawego, ale go obejrzałam. Około 20 minut później Cora zeszła do salonu i zabrała z talerza jedną z czterech ostatnich kanapek.

- Może dzisiaj pójdziemy na jakąś dyskotekę w Beacon Hills? Mam ochotę gdzieś wyjść - powiedziała.

- Jasne - odpowiedziałam.

- Mogę zaprosić Jordana, prawda?

- Jasne.

- Zabieramy Scott'a i Stiles'a, czy idziemy bez nich?

- Jasne.

- Czy ty mnie w ogóle słuchasz?

- Jasne.

- To co przed chwilą powiedziałam?

- Zapytałaś, czy cię słucham.

- A jeszcze wcześniej?

- Eeeee...czy bierzemy Scott'a?

- Masz szczęście.

- Wiem.

- To zadzwonisz do Scott'a.

- Ok.

- A mówimy Derek'owi? Ale w sumie to nie jest on typem imprezowicza....ty też nie.

- Rób co chcesz - powiedziałam wystając.

Poszłam do swojego pokoju się przebrać. Otworzyłam szafę i omiotłam wzrokiem jej zawartość. Wybrałam bojówki moro i czarną, klasyczną bluzkę na ramiączkach. Dzisiaj miałam w planach pójść na siłownię, a później do salonu tatuażu. Ubrałam wysokie glany i wyszłam z domu. Ćwiczenia na siłce zajęły mi dwie godziny, więc wyszłam z budynku około dwunastej, po czym skierowałam się do salonu tatuażu. Było to niewielkie, ale jedyne takie studio w Beacon Hills. W środku jedną ze ścian pokrywały przeróżne wzory tatuaży. Podeszła do mnie jakaś kobieta, która była zapewne pracownikiem tego studia.

- Już wybrała pani wzór, czy jeszcze się pani zastanawia? - zapytała.

- Zastanawiam się.

Chwilę zajęło mi oglądanie wszystkich wzorów, ale żaden nie przypadł mi do gustu. 

- A czy mogłaby pani coś dla mnie narysować? - zapytałam.

- Oczywiście, proszę jak najbardziej szczegółowo opisać swój wzór.

Teen Wolf || FF || Emma WoodOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz