Rozdział 6

3.2K 80 0
                                    

Tydzień później…

 Przez prześcieradło mogłam poczuć jego gorące ciało na moim. Dochodziła 19, na zewnątrz powoli się ściemniało, w miarę upływu czasu, a chłód zimowych nocy obijał się o ściany mojego nagrzanego apartamentu.

Mimo, że miałam na sobie moją najcieplejszą, wełnianą piżamę, a on był w pełni ubrany, byłam bliżej niego niż kiedykolwiek. Czułam się jak jego najlepsza przyjaciółka, spędzając cały dzień na przytulaniu się na podwójnym łóżku, oglądając stare, świąteczne filmy, jedząc chińszczyznę na zamówienie i rozmawiając o wszystkim i niczym właściwie.

-Cholernie kocham gorącą czekoladę- Harry westchnął, kiedy ponownie opróżnił pełne usta, zamykając oczy i opierając głowę o zagłówek- I ten film też kocham.

Przytaknęłam, przybliżając się do niego, moje palce owinęły się asekuracyjnie dookoła gorącego kubka, kiedy starałam się skupić na dużej plazmie, wiszącej na ścianie mojego pokoju.

Nie mogłam tego zrobić. Ręka Harry’ego otaczała mnie, jego uścisk spoczywał leniwie na moim biodrze, jego kciuk kreślił jakieś wzory na mojej skórze, w miejscu, gdzie moja koszulka podwinęła się nieznacznie. Sprawiał, że moja skóra mrowiła, a znajome uczucie wytworzyło się między moimi nogami.

-Byłaś tam kiedykolwiek?- zapytał, wskazując na ekran. Mały Macaulay Culkin, ubrany w swój płaszcz i czapkę z pomponami, przemierzał Central Park, zanim spotkał tą dziwną kobietę-ptaka, która zawsze mnie trochę przerażała. Kevin sam w Nowym Jorku- ‘niewiarygodne i bardzo klasyczne’, jak to Harry określił.

-Oczywiście- odpowiedziałam, sunąc gładko palcami w dół jego torsu po jego Jack Wills’ie, próbując subtelnie zakomunikować mu, że go pragnę- Wygląda pięknie zimą.

Przytaknął, biorąc kolejny łyk gorącej czekolady, mój dotyk został niezauważony. Muszę go wziąć pod włos.

-Naprawdę masz tutaj ładnie-  powiedział uprzejmie, rozglądając się po mojej dużej sypialni. Wielkie okno, z którego było widać panoramę miasta, teraz zasłonięte było przez grubą, purpurową zasłonę, odcinającą nas od reszty świata. To sprawiało wrażenie zamknięcia, prywatności, i przytulności.

-Wiesz- wymruczałam ochryple, mój głos zgrubł przez to, że ignorował moje potrzeby-To jest łóżko, w którym po raz pierwszy uprawialiśmy seks…

Złośliwy uśmieszek pojawił się na jego twarzy- Tak, to ono- wypuścił powietrze, kiedy przywołał wspomnienia z naszej niezapomnianej nocy, kiedy nasze pijane ciała się spotkały, zderzając się perfekcyjnie i wdzięcznie. Początek tego wszystkiego między nami- To była wspaniała noc.

Zachichotałam, pozwalając palcom musnąć jego przód, w dół jego ramion. I delikatnie zacisnęłam uścisk na jego napiętych bicepsach, a on ku mojej uciesze wzdrygnął się wyraźnie. Mój dotyk spowodował u niego gęsią skórkę. Uśmiechnęłam się usatysfakcjonowana.

Zrozumiał mój humor, a jego palce jeździły dokuczliwie po moich plecach, jego dotyk był bardziej żarliwy niż wcześniej. Sprawiał, że szalałam. Poczułam, jak robię się mokra, kiedy oblizał kusząco usta.

-Co robisz w przerwie świątecznej?- zapytał. Przebiegły uśmiech uformował się na jego ustach. Wiedział, że mi dokucza, każąc mi czekać, więc dokuczał mi małą pogawędką, przeciągając to tak długo, jak to możliwie, zanim podaruje mi upragniony kontakt fizyczny.

-Nic- warknęłam w odpowiedzi- Pewnie spędzę je sama, jak zwykle- bez zastanowienia wygadałam prawdę, moje myśli szumiały, pospieszając z odpowiedziami tak, byśmy mogli przejść do ważniejszej części.

Tłumaczenie Friends with Benefits by harrystylesfanficsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz