Rozdział 15

2.2K 51 1
                                    

Miękkie, frotowe prześcieradło było niesamowite w kontraście z moim gorącym ciałem, kiedy leżałam na plecach na łóżku. Światło wpadało do pokoju przez wielkie, otwarte okno, rozświetlając moje mieszkanie. Był piękny dzień; słońce rozświetlało świat zewnętrzny, było przyjemnie ciepło, choć niezbyt gorąco czy wilgotnie. Ludzie z Anglii byli zachwyceni, tak samo, jak zaskoczeni nagłym wzrostem temperatury i tym, że lato zaczęło się wczesnym kwietniem. To była najładniejsza pogoda w Londynie, jaką kiedykolwiek widziałam, a miasto wówczas wyglądało oszałamiająco, ze światłem, odbijającym się od każdej powierzchni. Ogromne, czyste, błękitne niebo pochłaniało każde twoje zmartwienia i problemy, pozostawiając uczucie beztroski. Wszystko wyglądało na lepsze, kiedy świeciło słońce, prawda? Każdego wprawiało w dobry nastrój.

Niestety potrzebowałam czegoś bardziej wpływowego niż blask słońca, by oczyścić emocje, jakie przepływały teraz przez moją głowę.

-Leniuch- usłyszałam niski, gruby głos, mruczący z drugiego końca pokoju, mimo to, utrzymywałam wzrok na jasnym oknie, nie patrząc na niego.

Na drugim planie widziałam chłopaka z piaskowymi włosami, zakładającego przez głowę swoją białą koszulkę. Naprawdę nie chciałam na niego patrzeć-kiedy tego nie robiłam, mogłam udawać, że go tutaj nie ma.

-Jestem po prostu śpiąca-wymamrotałam w odpowiedzi, wciąż utrzymując spojrzenie na oknie. Dlaczego trudził się, by nawiązać konwersację, której ja nie pojmowałam. Może myślał, że mi zależy, że jest kimś więcej niż tylko moją ucieczką od uczuć.

-Widzimy się wkrótce, tak?-zapytał, zbierając ostatnią rzecz, należącą do niego, aż zaczął kierować się do drzwi, a ja modliłam się, aby wychodził szybciej.  Tak naprawdę to nie chciałam go tutaj. A póki co, byłam tą, która go tutaj zaprosiła. Później nie wiedziałam, co jest dobre, a co złe- wciąż robiłam rzeczy, których zarzekłam się nie robić, a nie robiąc rzeczy, które powinnam była zrobić.  Świat nie wydawał się być bardziej rzeczywisty, czy niewłaściwy. Po prostu wysilałam się, starając się znaleźć odpowiedź na wszystkie moje pytania i zrozumieć to, co dzieje się w mojej głowie, ale za każdym razem, kiedy myślałam, że jestem już blisko, robiłam coś źle i sprawy szły się jebać.

-Mmmh- wymruczałam krótko w odpowiedzi, nie chcąc udzielić mu prawdziwej odpowiedzi. Nie mogłam mu niczego obiecać, ponieważ moje uczucia zmieniały się z dnia na dzień. Jeśli miałabym być ze sobą szczera, to wiem, że ponownie z nim wyląduję. Zawsze tak robiłam, kiedy coś szło nie tak.

-Więc okej- odpowiedział zwięźle, brzmiąc lekko zmieszanym na moje niezainteresowanie nim. Wiem, że powinnam czuć się źle, ale tak nie było. Nie naprawdę. Rozmyślałam nad tym, czy on ma w ogóle jakiekolwiek pojęcie, że ja go wykorzystuję tylko dla własnego uspokojenia, jako przyrząd, by znienawidzić siebie jeszcze bardziej. Prawdopodobnie nie zdawał sobie z tego sprawy, stwierdziłam. Kto w ogóle byłby w stanie rozszyfrować moje popieprzone myśli, by dojść do jakiegokolwiek wniosku?

Wszystko zaczęło się w Walentynki. Tyle wiem. Harry wypowiedział te słowa, złożył propozycję bycia razem, na początku moje serce waliło jak oszalałe w piersi i czułam się, jakbym skakała z radości. To było to, czego zawsze chciałam, prawda? Dla mnie i dla Harry’ego, bycie razem, żeby mnie kochał, tak jak ja kocham jego. Kocham go. Jakżeby inaczej?

Teraz naprawdę nie rozumiem mojej reakcji- sposobu, w jaki się z niego śmiałam, obserwując, jak jego twarz pokrywa się rozczarowaniem. Dlaczego odrzuciłam coś, czego pragnęłam najbardziej na całym świecie? Dlaczego raniłam jedyną osobę, która się dla mnie liczyła?

Ale potem wpłynęła świadomość, wspomnienia wcześniejszego bólu. Złamane serce, zdrada. Wszyscy, z którymi kiedykolwiek byłam blisko mnie zranili. Nigdy nie miałam nikogo, o kogo bym się tak troszczyła, jak kochałam Harry’ego, jedynie wszyscy, którym pozwoliłam być bliżej siebie, zaniedbywali mnie, zapominali, oszukiwali i ranili…

Tłumaczenie Friends with Benefits by harrystylesfanficsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz