Jadę z tatą do sklepu zoologicznego jego kolegi. Jest to ok. 50 km od centrum Wiednia. Jestem zadowolona zawsze fascynowały mnie węże ale dopiero teraz odważyłam się na zakup takiego zwierzaka. W sklepie sprzedawca pokazał mi swoje okazy i opowiedział o nich. Jednak zostałam przy moim ulubionym gatunku.
***
W domu patrzyłam na mojego nowego przyjaciela. Nazwałam go po prostu: Dragon. Zaprosiłam Lolę. Niech pozna mojego towarzysza.- Heey kochana!
- Elo! Co tam u Ciebie?
- Chcę tego potwora zobaczyć - zażartowała.
Poszłyśmy na górę. Stwierdziła że w sumie słodki. Po czym zmieniła temat trochę smutniejąc.
- Rachele podrywa Matta. Dobrze wie że jest ze mną a i tak na niego leci. Nienawidzę jej. Matt spogląda na nią nawet rozmawiając ze mną.
- Co zamierzasz zrobić? - Nie ma co robić ale tylko takie pytanie mi wyszło. :P
- Nie mam pojęcia. A ty? Poznałaś kogoś lepszego od Ethana.
Pff... że też musiała zapytać. Na myśl o Issacu zaczerwieniłam się. Ale wyrwała mnie z zamyślenia.
- Halo! Ziemia do Arianny!
- No właściwie tak. Poznałam na bankiecie Issaca, jest bardzo przystojny i wgl. Nasi rodzice konkurują ze sobą. Nie mówiłam nikomu ale spotkaliśmy się raz, poza tym bankietem.
- Jak było?
- Fajnie, lubię go.
- Tylko lubisz?
- Może coś więcej...
CZYTASZ
Inna, Wyjątkowa!
FanfictionChcę abyś była moja... żeby nikt inny Cię nie dotykał... Nie wierzyłam że to powiedział! Sen. - Nikt inny nie będzie...- znów nie zdążyłam dokończyć. Przejechał językiem po mojej wardze, poczułam na plecach dreszczyk.