Kiedy się obudziłam Issac leżał koło mnie. Delikatnie wstałam, poszłam pod prysznic, ubrałam się i jak wróciłam do swojego pokoju Issac nie spał.
- Hej- powiedziałam
- Cześć.
Położyłam się koło niego. Oczywiście musiał wrócić do wczorajszej rozmowy.
- Przez kogo się pociełaś?
Przez Ciebie.
- Nikogo. Nie chciałam się przeprowadzać. A dziś jeszcze mój tata dowiezie Dragona.
- Kogo!?
- Mam węża.
- Węża!? Jest jadowity?
- Nie. To pyton siatkowy jest przyjazny.
Issac:
Kurde, boje się węży. Trudno dla niej wytrzymam. Arianna jest piękna! Zakochałem się w niej, żadna dziewczyna jeszcze nie namieszała mi tak w głowie. Nie jestem typem romantyka z różą w dłoni. Kolacje przy świeczkach i te inne pierdoły to nie dla mnie. Większość dziewczyn tego ,,wymaga" ale raczej nie Arianna. Chyba mam pomysł. Jak się o niej czegoś dowiedzieć.
- Zagrajmy w prawda fałsz. - zaproponowałem.
- Ok. Zaczynasz.
- Czy jestem jednym z powodów za które się pociełaś. - zaczęła myśleć i niepewnie powiedziała:
- Prawda... Zakochałeś się kiedyś?
- Prawda. A ty, jesteś zakochana?
- Prawda. Byłeś kiedyś w stałym związku?
- Fałsz. Kilka dziewczyn miałem. Nigdy nie na dłużej. Podobam Ci się?
- Prawda- odpowiedziała czerwieniąc się.
- Może moglibyśmy być razem? - Co ja mówię to wbrew mojej woli!
- Może moglibyśmy- odpowiedziała
CZYTASZ
Inna, Wyjątkowa!
FanficChcę abyś była moja... żeby nikt inny Cię nie dotykał... Nie wierzyłam że to powiedział! Sen. - Nikt inny nie będzie...- znów nie zdążyłam dokończyć. Przejechał językiem po mojej wardze, poczułam na plecach dreszczyk.