rozdział 15

1.4K 40 0
                                    

Yeah! Na reszcie piątek. Jutro umówiłam się z Issaciem A wieczór spędzam z rodzicami. Poproszę tatę aby kupił mi zwierzątko. Chciałabym mieć węża. Mój brat już się zgodził aby wąż mieszkał z nami. Przeczytałam wiele książek i najbardziej podobał mi się gatunek Pyton Siatkowy.

                                       ***
Obudziłam się w dobrym humorze, wstałam i od razu poszłam pod prysznic. Ciepła woda była taka przyjemna... Potem ubrałam się. Na początku nie wiedziałam co ubrać. Nie zamierzam się ubierać niewiadomo jak elegancko. Zdecydowałam się na typowy crop top i czarne rurki (te z dziurami :D my favourite). Włosy zostawiłam rozpuszczone. Muszę iść do fryzjera, mój lawendowy kolor trochę wyblakł. Ale tym razem przywróce mój naturalny kolor. Po chwili zastanowienia założyłam bluzę. Spsikałam się moimi perfumami co dostałam na święta od rodziców.

Zeszłam na dół, jak widzę Georg został na noc u Jane. Czasem czuję się jakbym mieszkała sama... Ale nie przeszkadza mi to. Zjadłam ananasa z jogurtem na śniadanie. Za 10 minut Issac po mnie przyjedzie. W łazience nałożyłam tusz do rzęs, cienkim pedzelkiem namalowałam cieniutką kreskę nad okiem a na usta nałożyłam płynną pomadke.

Jak skończyłam zadzwonił mój telefon.

Inna, Wyjątkowa!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz