W domu od razu się przygotowałam. Nawet nie zapytałam Issaca czy też idzie. Ale domyśliłam się ze tak, wyszedł z garderoby w czarnej marynarce i białym t-shircie z czarnym nadrukiem. Wyglądał inaczej, bardziej na luzie. Tak mi się podobało.
- Ładnie wyglądasz- stwierdził
- Dzięki, ty też.
- Idziemy?
- Ty mnie zabierasz? Oki
Kiedy zaparkował i wysiedliśmy za rękę poszliśmy do środka. Po wymienieniu nazwisk zostaliśmy przepuszczeni do wielkiego korytarza.
Sześciu fotografów robiło zdjęcia
gościom. A ja z Issaciem trzymam się za ręce! Co na to nasi rodzice?
W końcu weszliśmy na sale. Po drodze wzięłam sobie whisky z lodem a Issac Martini.
Moja mama prezentowała na scenie swoje osiągnięcia i projekty przyszłościowe, tata razem z ojcem Issaca palili cygara a do mnie podszedł dojrzały mężczyzna:- Arianna Wilson! Miło Cię widzieć!
- Dzień dobry, przepraszam, z kim rozmawiam?
- No właśnie... mogę zająć chwilkę? Napijesz się wina?
- Tak... oczywiście, dziękuję za wino, nie chce mieszać - pijąc whisky potem wino mogłabym delikatnie ujmując wymiotować.
- Chciałbym zatrudnić się jako fotomodelkę w naszym studiu. Proponuję 7tyś. Miesięcznie. To nie mało nie wszyscy i mnie tyle zarabiają.
- Czemu aż tak wam na mnie zależy?
- No wiesz... jesteś córką Alana Wilsona... Do tego piękna... Twoja mama wyraziła zgodę, tata też. Decyzja należy do Ciebie. Możesz dziś podpisać kontrakt na 6 miesięcy.
- Dobrze.
I podpisałam dokument.
CZYTASZ
Inna, Wyjątkowa!
ФанфикChcę abyś była moja... żeby nikt inny Cię nie dotykał... Nie wierzyłam że to powiedział! Sen. - Nikt inny nie będzie...- znów nie zdążyłam dokończyć. Przejechał językiem po mojej wardze, poczułam na plecach dreszczyk.