8

643 67 7
                                    


-Ja wiem, że nie powinno tak być, ale ja... Ja chyba muszę cię zostawić. - Odparła smutno Miksa.

-Ale o co chodzi?

-Dostałam propozycje, że do zakończenia liceum, pojadę do liceum w Anglii, żeby zdać maturę za zagranicą. Będę mieszkać tam z rodziną jednej dziewczyny z klasy. Podobno jestem tak dobra z angielskiego, ale nie chce cie zostawić.

-To wspaniale, że dostałaś taką szansę! Musisz jechać! Ja dam sobie radę. - Przytuliłem ją.

-No nie wiem... A co z pieniędzmi?

-Przecież wujek wpłaca nam na konto i płaci rachunki. Czym się martwisz, już z nim rozmawiałaś?

-Tak. Powiedział że mam jechać.

-I dobrze mówi, ja dam sobie radę. Kiedy masz jechać?

-W piątek.

-No to za 2 dni. Pakuj się, mogę ci pomóc.

-Zachowujesz się, jakbyś chciał, żebym wyjechała... - Odparła smutno.

-Nie tak miało to zabrzmieć. Cieszę się, że masz taką szansę.

-Dobra idę się pakować. Będę dzwonić codziennie.

-O nie!! Tylko nie codziennie. Dam sobie radę.
-Eren... Nie wiem czy przyjadę na święta... - No trochę nie widziało mi się siedzieć samemu w ten czas, ale nie dałem tego po sobie poznać.

-E tam, spędzisz z tamta rodziną dobre święta. Ja serio sobie poradzę!!

-To idę się pakować. Dzięki Eren. - Przytuliła mnie jeszcze i poszła.

Samemu w domu? Przecież dam sobie radę. Chociaż zakupy, sprzątanie, jedzenie... Co ja się będę teraz zamartwiać. Na pewno dam radę.
Przebrałem się w spodenki i koszulkę do spania i wskoczyłem do łóżka. Przeglądałem Facebooka, jednak stwierdziłem, że nie ma nic ciekawego. Dochodziła już 23. Może napisze do Leviego?


Do Leviego: Hejo śpisz?

Czekałem może z 5 min i stwierdziłem, że może jednak śpi. Odłożyłem telefon, a gdy to zrobiłem usłyszałem charakterystyczny dźwięk.


Od Leviego: Nie. Czego chcesz o tej godzinie? Powinieneś spać.

Do Leviego: Nie muszę jeszcze spać Jaką lubisz pizze? Chcę wiedzieć ile kasy mam mieć

Trochę idiotyczny pretekst żeby napisać, ale cóż...

Od Leviego: Głupi powód... Pytać się o to o 23 no, ale dobra. Nie wiem mi to chyba obojętnie...

Do Leviego
: Nie masz ulubionej pizzy?

Od Leviego: Jem to, na co mam ochotę...

Do Leviego: No dobra, to zobaczymy jutro.

Od Leviego: To po co pisałeś?!

Do Leviego
: A tak o Bo chciałem popisać.

Od Leviego: Po co ja dałem ci ten numer...

Do Leviego: No ej!! Nie bądź taki. Po prostu mi się nudziło, nie możemy popisać?

Od Leviego: O czym niby...?

Do Leviego: Hmm... Sam nie wiem...

Od Leviego: Nie zawracaj mi głowy.

Do Leviego: Nie!! Czekaj! To może zagramy w pytania?

Od Leviego: ...

Do Leviego: No proszę. NO Levi! Proszę!! Proszę!!

Od Leviego: Nie dasz mi spokoju?

Do Leviego: Nie.

Od Leviego:
Zabije cię kiedyś. Dobra, ale tylko 10 pytań i idę spać.

______________________________

No więc jest rozdział!!

Już jest nowe opowiadania które piszemy razem z somethingrong! Zapraszam :D

Bez przeszkódWhere stories live. Discover now