Rozdział XVIII

5.5K 401 49
                                    

Chimcio59: Co?! Jak ten szczyl śmiał zostawić kogoś takiego jak ty...?

Ja: Myślałam, że go nie lubisz...

Chimcio59: Co prawda to prawda. Bo to ja chciałem sprawiać uśmiech na twojej twarzy...Ale liczyło się, że jesteś z nim szczęśliwa, a ten skurwiel cie tak potraktował...Znajdę i udusze go

Ja: To fajnie gdy tak mówisz...Szkoda, że ostatnie zdanie nigdy się nie spełni :)

Chimcio59: Spełni się!

Ja: Nie, bo ci na to nie pozwolę...

Chimcio59: W takim razie czemu szkoda, że się nie spełni, jak mi na to nie pozwolisz?

Ja: Nie wiem

Chimcio59: Jprdl

Chimcio59: Czemu akurat jest niedziela i wszystkie pkp nie jeżdżą?!

Ja: A ja wiem?

Ja: Brzuch mnie boli, zaraz BoRa przyjdzie

Chimcio59: Jesteś chora? Coś się stało? ;0;

Ja: Nie, w porządku...Dobra, BoRa do mnie przyszła...Pa

Chimcio59: Trzymaj się, kocham cię przecież...

Chimcio59: Pamiętaj o tym!

^^^

Póki co dodaje rozdziały, póki nie zacznie się akcja tak rili, potem będę polsatować i wgl ;P
Dobranoc ^^

Kakaotalk II Park JiminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz