*Jimin POVs*
W końcu doczekałem się sylwestra. Już dzisiaj wieczorem zmieni się rok, będzie dużo fajerwerek. Zawsze zastanawiało mnie, jak to wygląda w Seulu.
Podczas gdy Kyu poszła na spacer z Shemem ja miałem przygotować wszystko w domu, kupić coś dobrego do jedzenia, jakiegoś szampana.Ja: I jak tam na spacerze? ❤
KyuJin97: Jakoś leci ^^
KyuJin97: I tak! Byłam u fryzjera :3
Ja: Osz ty :<
KyuJin97: Oj tam oj tam ;3
Ja: Specjalnie zmieniłaś kolor :<
KyuJin97: :")
Ja: To ja też zamienię ^^
KyuJin97: Nie zrobisz tego ._.
Ja: W domu zawsze w zapasie mam fabrę na czarny kolor B)
KyuJin97: A na różowy masz?
Ja: ?
KyuJin97: To se idę farbnąć :")
Ja: Nie pozwalam!
Ja: Kyu, ani mi się waż!
KyuJin97: UPSIII
Ja: KYU! DOBRA, NIE FARBNE SIĘ, TYLKO NIE RÓB RÓŻU!
KyuJin97: Zobaczę ;P
Ja: Kyu >:(
KyuJin97: Też cię kocham ❤
W tym czasie zdążyłem nałożyć sobie farbę na włosy. Mam w tym taką wyprawę, że zrobienie tego zajmuje mi dosłownie 5minut. Teraz tylko czekam aż będę mógł ją zmyć i znowu będę brunetem. W tym czasie przyglądałem się zdjęciu, które dostałem od Kyu na święta. Było to nasze pierwsze zdjęcie razem, nie licząc tych, które zrobiłem w photoshopie. Byliśmy na nim razem, a w tle masa świecących lampionów. Szczerze to o nim zapomniałem, w końcu tyle się wydarzyło, że nie idzie pamiętać takich szczegółów...
~*~
Właśnie staliśmy na balkonie z Jinem, Sugą, Hoseokiem, Kookim i jego dziewczyną. Odliczaliśmy sekundy do nowego roku. Kyu z uśmiechem patrzyła na niebo oczekując fajerwerek. Gdy usłyszałem jak moi znajomi odliczają ostatnie sekundy tego roku namiętnie pocałowałem Kyu, czekając aż odliczanie się skończy.
- Szczęśliwego nowego roku, kochanie
^^^
Shshshshsh jak słodko :< No ale ważne, że napisałam ^^
Został mi już tylko epilog ._. I coś dodatkowego, ale to pojutrze ^^ Kocham was!
CZYTASZ
Kakaotalk II Park Jimin
FanfictionChimcio59: A podasz chociaż swoje imię? ^^ Ja: Ale z ciebie debil. Chimcio59: Ranisz ;-; Ja: W nazwie mam KyuJin97. Na pewno nazywam się Barack Obama -,- Chimcio59: Miło mi poznać, Barack ^^