Siedziałem sobie i oglądałem w tv koncert VIXX, dla którego specjalnie zerwałem się z lekcji. Tańczyłem i śpiewałem razem z nimi gdy akurat nadeszła kwestia mojego biasa, Wonshika...
-Co drzesz mordę, Zośka-wyburczał znajomy głos. Popatrzyłem w stronę drzwi od domu. CO TU ROBI MOJA STARSZA SIOSTRA?!?!
-Mei?!
-Richtig, Zośka!
-Co? W ogóle to przestań na mnie mówić Zośka! I co ty tu robisz? Nawet na studiach mieli cię dość?-wymachiwałem rękoma.
-Oj Zośka, pomóż mi lepiej z tymi bagażami. A no tak, jestem silniejsza.-westchnęła dodając, ale to wcale nie jest prawda!
💫💫💫
Yehetowe gówno poprosiło mnie, żebym pomógł mu z matematyką. Nie żebym był jakiś mądry, ale on jest po prostu...głupszy. O 16 był już u mnie. Usiedliśmy przy stole w jadalni i zacząłem tłumaczyć mu łopatologicznie dany dział, ale on wszystko sprowadzał do seksu. Po chwili zorientowałem się, że Mei podgląda nas zza ściany.
-Czy ty kurwa jesteś normalna?-spytałem rzucając w jej czoło linijką.
-Kto to?-spytał po czym się zapowietrzył i dodał-Czy ty mnie zdradzasz?-Co kurwa?
-Zdradza? Z kim? -krzyknęła Mei rzucając się do mnie z przedmiotem, którym oberwała. Hasztag facepalm.
-To ty mi powiedz-wstał gwałtownie Sehun.
-Ja jestem jego siostrą, a ty?!
-Jego chłopakiem!
-Od kiedy?-parsknąłem, no bo kurwa. Kc go, ale od kiedy my ten teges?
-Jak spałeś to cię polizałem.
-No i?
-Polizane zaklepane, Luhan nie rób siary.-zmarszczyla się Mei.-Więc miło mi Cię poznać, szwagrze.-Co? Pls niech ją ktoś stąd weźmie. Ona powinna być teraz w Niemczech i studiować...co ona tam studiuje? Czekaj...on mnie polizał?! To już prawie gwałt.-No powiem ci Zośka, niezłego sobie junga znalazłeś!
-Co sobie znalazłem? Z resztą nieważne. Idź pooglądaj sobie niemieckie anime, czy coś. Sehun matematyka.
-Masz fajny kolor włosów, farbujesz?-spytał ignorują moje pytanie. Onie, ja wiem jak to się skończy! Z Baekhyunem też tak było, tylko teraz on się jej boi. I w sumie pomysł przywołania go tutaj jako przynęty na Mei nie byłby głupi, ale ja jestem tym dobrym przyjacielem.
-Sehun-warknąłem.
-Ciii-zatkał mi buzie ręką, przez co go w nią ugryzłem.-Luhan! Dzikusie-sarknął. A więc mus to mus..
-Dziki mogę być też gdzie indziej-powiedziałem zalotnie.-Ale jeśli wolisz tą farbowaną szlorę...-westchnąłem teatralnie i opuściłem jadalnie. Powolnym krokiem udałem się do mojego pokoju. Oczywiście po chwili zjawił się tu też Sehun, jak przewidziałem.💫💫💫
Ej!
Kończymy na 50 czy 60 rozdziałach?Komentujcie, gwiazdkujcie, a ja już myślę nad nowym rozdziałem. Przepraszam za małą aktywność, ale nie mam nawet czasu napisać cokolwiek 😪
CZYTASZ
↠I want you Luisthesexydeer↞
Fanfic↠Główny paring: Hunhan↞ ↠Paringi poboczne: Chanbaek, Kaisoo, Xiuchen↞ ↠Raczek, czytasz na własną odpowiedzialność.↞ ↠Często zmieniam okładki↞