52. Naleśniki

878 131 44
                                    

Jego dziwne rozmowy z Ciemnym Obciągaczem, którym zapewne był Kai, nie zdziwiły mnie tak zawartość jego galerii. 99% zdjęć to przeróbki, w których twarze na fotografiach par były zamienione na moje i Sehuna. Pozostały 1% to selce Jongina, które jak zakładam sam sobie robił. Zauważyłem, że w kierunku auta idzie już Sehun Psychopata, ale nie sam.
-Lulu, podwieziemy jeszcze Bekonika.-Oboje wsiedli do pojazdu, a ja udawałem, że gram w grę, w której w sumie nawet nie wiedziałem o co chodzi i co chwilę przegrywałem.
-Nie umiesz! Daj to!-krzyknął nagle Byun z tylnich siedzeń, przez co prawie wypadł mi telefon Huna z rąk. CHRYSTE BAEK NIE MAM TERAZ MAMONY ŻEBY ODKUPOWAĆ MU AJFONA SIÓDEMKĘ. No niby przywykłem do jego jazgotów, ale nie spodziewałem się tego no. Klusek wepchnął się pomiędzy przednie siedzenia i tłumaczył mi łopatologicznie jak zdobywa się punkty w tej chorej grze. Simsy są łatwiejsze!
Wysadziliśmy Byuna pod domem, a ja od razu zacząlęm temat.
-Sehun, czujesz się...zdrowy?
-Przy Tobie nawet bardziej niż zdrowy-uśmiechnąl się w ten swój dziwny sposób. Byliśmy już pod jego domem. Jak się go spytać o te zdjęcia, żeby się nie skapnął, że grzebałem mu w galerii?-Lulu, czemu galeria jest włączona w tle?-No to pięknie.
-..bo..ja.NIECHCĄCYMISIĘKLIKNĘŁONIEBIJPLS-wypiszczałem.
-A okej.-wzruszył ramionami po czym OBJĄL MNIE JEDNYM I WESZLIŚMY DO JEGO DOMU JAKBY NIGDY NIC.
-Ale jakaś kara za grzebanie w moim telefonie ci się należy-wymruczał mi do ucha po czym przycisnął mnie do drzwi. Momentalnie zesztywniałem. Zaczął błądzić ustami po mojej szyi, ale nie polemizowałem. Nakierowałem jego usta na moje i złączyliśmy je w delikatnym, ale namiętnym pocałunku. Wydałem z siebie cichy jęk, na co Sehun złapał mnie za pośladki, a ja owinąłęm swoje nogi wokół jego bioder. Całą drogę do jego pokoju całowaliśmy się namiętnie. Sam nie wierzę, ale pragnę go. Delikatnie położył mnie na łóżku, zdjął z siebie czarny tshirt i wrócił do pieszczenia mojej skóry.
Gdy byliśmy już całkiem nadzy, Sehun obiecał mi, że będzie delikatny. Bałem się, bo to był praktycznie mój pierwszy raz, ale jednocześnie byłem już napalony. Hun rozciągnął mnie palcami, po czym delikatnie we mnie wszedł. Początki zawsze są najgorsze, ale wytrzymam.
-Kocham cię, Luhan-wysapał, gdy doszliśmy.
Nie sądziłem, że nasza znajomość zajdzie tak daleko. Od dawna czuję do Sehuna coś więcej, ale nie powiedziałbym, że skończymy razem nadzy w jego łóżku wtuleni w siebie.
-Nikogo u ciebie nie ma?-spytałem po chwili milczenia.
-Matka w pracy, ojczym pewnie znowu chleje w garażu.-na jego słowa lekko się speszyłem.-Póki nie podnosi na matkę ręki i pije tylko pod jej nieobecność, to jest znośnie. W innym przypadku ręka już raz mi się posunęła to i drugi raz się posunie.
-Co masz na myśli?-spytałem lekko zmieszany.
-Poprzedni facet matki raz ją uderzył i o jeden raz za dużo, więc źle skończył. Kobieta nie ma szczęścia w miłości. Mój ojciec zrobił jej dziecko, poleciał w świat i tyle go widziano. Raz na jakiś czas przyśle jakiś hajs, ale bez większego zainteresowania.-zakończył westchnieniem.-Masz ochotę na naleśniki?
___________________
Co wy na Q&A z bohaterami?

↠I want you Luisthesexydeer↞Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz