I wiele wiele wiele wiele wiele wiele ( XD ) innych Youtuberów.
LETS' Dudys !
- Dezy ! - krzyknełam na cały głos gdy zobaczyłam mój pokuj cały w serpentynach ! Dzisiaj są święta i przychodzą goście ! Ja tego nie wysprzątam !
- Co chcesz ? - zapytał Dezy wchodząc do mojego pokoju.
- Dezy ? Co to ma znaczyć ? Co to za swrpentyny !
- Eeeee, po prostu je znalazłem i nie miałem gdzie ih shować więc postanowiłem showac ci je do szafy ale mi sie wysypało ( XD ).
- Dobra, ale pomóż mi ten syf ogarniać. - powiedziałam i zaczełam zbierać do worka serpentyny.
- A tak bdw to która godzina ? - zapytałam.
- 10:30 -powiedział.
- Co ?! Za 30 minut są goście i ja mam sie wyszykować ? -powiedziałam i poleciałam do toalety ubrać się w sukienke i pomalować no i uczesać. Robiąc łazienkowe czynności moge wam co nieco opowiedzieć. Dezy ani nie moeszka ze mną ani nie jest moim chłopakiem, mieszka 3 domy dalej razem ze swoim bratem Florkiem no i rodzicami. Dezy przyszedł wczoraj wieczorem pomóc mojej mamie i mi w przygotowywaniu wigilii gdyż rodzina Skowronów spędza je z nami. Jesteśmy prawie jak jedna wielka rodzina. Chłopaków znam ze szkoły gdyż chodze z Florkiem do klasy ( w tym opowiadaniu Florek i Agnes mają 19 lat a Dezy 18 ) My niedługo kończymu szkołe z Flo a Dezy jeszcze rok tam siedzi. A no i zapomniałam chyba o najważniejszym, że jestem dziewczyną Florka, ogółem to znamy się od 3 podstawówki i jakoś tak wyszło ( hehe ).Mojego taty nie ma bo zmarl jak miałam 3 latka.
Po 10 minutach byłam gotowa gdyż nie nakładam całej betoniarki na swoją twarz. Ubrana byłam w to :
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
A moje piękne włosy byly uczesane tak :
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Wyszłam z lazienki sprawdzając godzine na telefonie, była już za 10 minut 11. Zeszłam na dół by pomóc mamie w kuchni. Kiedy wszystko bylo już gotowe i wszyscy siedzieli już przy stole, oprócz Skowronów.
Dzwonek do drzwi zadzwonił równo o 11. Moja mama poszła otworzyć. Kiedy Florian wchodził do salonu podbiegłam do niego i obwiązałam swoje nogi o jego uda a rękami przytuliłam się do nego z calych sił.
- Strasznie się stęskniłam. -powiedziałam i go pocałowałam.
- Ja też. Co z tego, że mineły 24 godziny. - i oboje sie zasmialismym.
- Ej, zakochańce chodźcie do stołu. -powiedział Pan Skowron a ja zpaliłam buraka. " zeszłam " z Florka i poszłam do stołu, siedziałam tak, że po mojej prawej była mama Dezego i Flo a po lewej Florian.
Po chwili karzdy dzielił się opłatkiem, został mi tylko Flo, Dezy i Pan Skowron, podeszłam najpierw do Deźka.
- No to tak. - zaczełam. - Dużo hajsu z youtuba , szczęscia, pomyślnosci, dużej ilości prezentów i wspaniałej dziewczyny. - powiedziałam.
- Nawzajem. - powiedział a ja zasmiałam się. - Z czego się śmiejesz ? - zapytał zdezorientowany.
- Bo życzyłam ci wspaniałej dziewczyny a ty powiedziałeś nawzajem a ja dziewczyny nie potrzebuje. - wyjaśniłam.
- w sumie ? Racja. - powiedzial Dezy i równierz się zaśmiał. Teraz podeszłam do Taty Dezego i Florka.
- Życze ci Agnes udanego związku z moim synem, szczęścia, pomyślności, zdrowia i czego dusza zapragnie. -powiedział Pan Skowron i uśmiechnął się do mnie co odwzajemniłam.
- A ja życze Panu zdrowia, szczśścia, zdrowia, pomyślnosci i spokojnego życia. - powiedziałam i podzieliłam się opłatkiem.
No to teraz do mojego chłopaka, tylko gdzie on jest ? Rozejrzałam się po całym salonie. Odwróciłam sie i zobaczyłam mojego księcia.
- Kochanie, życze ci zdrowia, sczęścian, hajsu z YouTube'a no i żeby nam się zawsze układało. - powiedziałam a Florian pocałował mnie i równierz złożył mi życzenia, podzieliliśmy się opłatkiem i wzyscy zasiedliśmy do stołu.
Po godzinie na stole już prawie nic nie było. Zaczeliśmy rozpakowywac prezenty. Podeszłam do hoinki i zaczełam podawać prezenty. Na końcu był mój, było to małe pudełeczko, kiedy go rozpakowywałam z papieru wszyscy wyciągneli telefony i zaczeli nagrywac albo rozbić zdjęcia. Aha ? Zbaczyłam małe czerwone pudełeczko, Florian podszedł do mnie wyjąl mi pudełeczko z rąk i uklęknął na jedno kolano przedemną. Otworzył pudełeczko a w nim był pierścionek.
-Agnes Oliwio Twardowska, czy uczynisz mnie najszczęśliwszym człowiekiem na ziemk i wyjdziesz za mnie ? - zapytał flo a ja rozpłakałam się i wtuliłam się w niego a na ucho wyszeptałam mu ciche:
- Tak
Hejka ! Mam nadzieje że świąteczny one-shot wam się zpodobał. Pisałam go jadąc na swięta do babci więc za błedy przepraszam. Życze wam wesoły świąt kochani !