( II ) Rozdział 7

30 4 4
                                    

      Ważna notka pod rozdziałem
______________________________________

- Z pani mamą...

- Było już troche lepiej ale nie jest też dobrze. Jest w śpiączce i ma 10 % szans na przerzycie.

Nie wiedziałam czy mam się czy płakać. Ojciec mi umarł, a mama ma 10 % szans na to, że przerzyje a co dopiero obudzi. No po prostu zaebiście !

- Dobrze to ja już pójde. - powiedziałam na co doktor tylko skinął głową a ja wyszłam. Na korytarzu w dalszym ciągu siedział Michał. Kiedy otworzyłam drzwi podniósł wzrok z podłogi. Kiedy mnie zobaczył podbiegł do mnie i mnie przytulił. Cała byłam zapłakana a ręce mi się trzęsły. Przytulałam się do niego jakbym go miała widzieć ostatni raz w życiu.

- Cii.. będzię dobrze.. już.. jestem tu.
- mówił i głaskał mnie po głowie.

- Nic nie będzię już dobrze, ojcej nie żyje a matka ma 5 procent szans na to , że przerzyje a co dopiero obudzi. - szeptałam. - Michaś ja nie mam gdzie się podziać rozumiesz ja 18-nastke mam za 2 miesiące wezmą mnje do domu dziecka ? Zostałam sama a dotego muszisz na mnie tracić czas a mógłbyś przygotowywać swoją osiemnastke.  - dodałam.

- Nie martw się tym, teraz ty jesteś ważna. Chodź do domu Oliś. Orzyjdziemy jutro dobrze ?

-Dobrze. - powiedziałaś nadal płazącz.

Wyszliśmy ze szpitala i pokierowaliśmy się na parking gdzie stało auto Michała wsiedliśmy do niego i ruszyliśmy.

- To może, chcesz zamieszkać u mnie ? - przerwał cisze, nie odzywaliśmy się przez połowe drogi ale to była ta miła cisza, potrzebowałam tego.

- Wiesz, nie wiem czy to dobry pomysł
twoi rodzice mnie nawet nie znają i nie znamy się długo i wiem, że mige być dla ciebie problemem. - powiedzialam.

- Ola, wiesz, że ty nie jesteś dla mnie problemem, a moi rodzice, na pewno się zgodzą. A pozatym na osiemnastke dostaje od rodziców mieszkanie w Warszawie więc wtedy zamieszkasz ze mną jako spółlokatorka hmm ?

- No.... dobrze. - powiedziałam i uśmiechnełam sie lekko do niego. Michał odwiuzł mnie do domu a sam odjechał. Weszłam do domu i pobiegłam do mojego pokoju, walnełam się na łóżko i zaczełam płakać, to wszystko mnie wykańcza.

siema ! Tak wiem
nie było rozdziałów, brak weny
ale chyba rozumiecie, co do
osób które mają wystąpić w
książce to wybrałam na razie jedną
dlatego jeszcze potrzebuje drugiej
osoby więc zglaszajcie się w kom
albo na priv. Napiszcie, ksywke
w internetach imie i wygląd
waszej postaci.
Na razie wybrałam Erikme37

To tyle i Bajo 😉

I think I love you || Jdabrowsky ff || 1&2 ( W Trakcie Poprawiania 🥀 )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz