Koniec wypadków , I never say never !

386 27 2
                                    


 Wszyscy się na mnie rzucili śmiejąc się i krzycząc z radości . Najdalej stała Roksana i  jej koleżanki w ogłupiłam stanie . Ha ha nie mogły znieść a przede wszystkim uwierzyć , że się pojawiłam . Zrozumiałam , że Roksana wsypała mnie dla Chloe prze co z nie nawiedziłam siostrę kompletnie . Dziś miał być dzień kiedy miałam zatańczyć , ale z powodu kontuzji nie mogę .

- O rany kochanie ! Co się stało ! - pani Weronika patrzyła na mnie z przerażoną miną .

- Lekarze twierdzą , że to może mnie całkowicie wykluczyć z tańca , ale ja w to nie wieże , jak na razie . Mogę panią poprosić na stronę ?

- Tak , yy dziewczyny ćwiczcie a ja..

- Ale co ? - przerwała Iza . Przecież dziś premiera , jesteśmy w strojach wieczorowych - pisnęła 

- A róbcie co chcecie ,nie ważne . Idziemy Nill .

 Wszyscy zachichotali z tekstu pani Weroniki po czym zaczęli powili wychodzić z sali .

 Usiadłam , choć z wielkim bólem , na materacu obok pani Weroniki .

- Więc , jak się czujesz ? - zapytała.

- Nawet dobrze . Sama nie wiem jak powinnam się czuć . Jest mi strasznie wstyd za moją siostrę - pokręciłam głową .

- Rozumiem co przeżywasz , ale nie możesz wrócić na zajęcia bez zgody rodziców .

- Wiem , tyle że widziała pani jak tańczę i mam przecież gotowy układ . Mogę to zrobić .

 Pani Weronika była w lekkim otępieniu i nie mogła do końca przeanalizować tego co powiedziałam .

- Czy .. ty ... chc-esz wystąpić dziś ? Z tą nogą ? Przecież nie możesz ! Jesteś kontuzjowana i wycofana z realizacji solówki ! Nilla , proszę cię zastanów się co mówisz . Pogorszysz sytuacje .

-To się okaże - westchnęłam , wstałam i poszłam do atrium gdzie zebrali się wszyscy goście , łącznie z moją rodziną . Przyszli beze mnie , ponieważ ja przyjechałam z Klarą i jej mamą a oni tylko po to by zobaczyć jak Chloe i jej koleżanki z liceum pokazują sztukę teatralną gościnie w naszej szkole . 

 Szłam prosto korytarzem , lecz zamiast skręcić w lewo na widownie poszłam w drugą stronę na tyły sceny . Przeszłam obok przebieralni i stanęłam za plecami Uli i Ewy które obsługiwały sprzęt . 

Nim zdążyły coś powiedzieć odezwałam się ja :

- Wiem , że nie powinnam , ale to mój wielki dzień . Piosenka Try Deli  wykonawca Felix Briston ft FlyVix 

- Ale t-y nie możesz ! - próbowała przekrzyczeć tłum z widowni Ewa 

- I co z tego mam to gdzieś ! Zdjęłam kulę i poczułam nagle skurcz w nodze tak silny , że aż mnie zgięło .

- Może nie powinnaś tego robić - spojrzała na mnie Ula 

- Dam  .. y  .. uhh radę ,nic mi nie jest . Zacznijmy to , Show must go on ! 

 Zamknęłam oczy , Ulka puściła piosenkę i wyszłam na scenę . 

Od  razu zauważyłam swoich rodziców z otwartymi szeroko oczami ,swoje rodzeństwo które nagle osłupiało , koleżanki oraz Panią Weronikę z otwartą buzią . Wszyscy siedzieli w dwóch pierwszych rzędach więc ich widziałam . 

 Postawiłam pierwszy krok i przeleciał mnie ogromny ból , ale obróciłam się i nie czułam już nic .

Po prostu zaczęłam tańczyć i wszytko , cały ból , nienawiść do rodziny , zazdrość i strach zniknęły w oka mgnieniu a ja jak mała chmurka popłynęłam wraz z muzyką . Czułam lekkość i miękkie podłoże pod stopami . Zrobiłam piruet , jeden , drugi ; teraz przejście w przód ! Wow , udało się .

Nikt nie próbował wyłączyć muzyki , i wreszcie skoczyłam w górę .. auł poczułam ból ale upadłam na kolano z taką lekkością , że nie usłyszałam nawet zderzenia się z sceną .

 Kiedy muzyka ucichła , na sali zapanowało milczenie a potem ... gromkie oklaski . Wszyscy wstali i klaskali oprócz ... moich rodziców i Chloe . Pani Weronika od razu pognała na tyły sceny .

 Wychodząc z sceny  czułam nie ból , lecz satysfakcje i dumę . Pierwszy raz w życiu czułam się doceniona .

 - Byłaś cudowna ! Jezu , ale jak ty to zrobiłaś ! - krzyczała mi do ucha Misia przytulając mnie .

 Zobaczyłam nagle Panią Weronikę całą czerwoną . Podeszłam więc do niej z trudem przeciskając się przez tłumy ludzi i gratulujących mi przepięknego pokazu .

- Nil -la , Chryste , ja ... ja nie wiem co powiedzieć . To było takie piękne . Już nie powiem , że nie odpowiedzialne , ale takie cudowne  - przytuliła mnie z łzami w oczach .

- Dziękuje - jedyne słowo jakie mogłam powiedzieć w tej wzruszającej chwili .

    Wyszłam z atrium na ogromny hol razem z moimi przyjaciółmi : Misią , Klarą , Danielem , Melą i tak , był również Kamil . Wszyscy byli podekscytowani  a ja szczęśliwa . Nagle mój telefon zapikał i wyświetliła się wiadomość z sms-a :

 554789045 - Pani Weronika

Możesz wrócić na zajęcia , teraz dopiero rozumiem ile masz zapału .

Ps : nie potrzebuje zgody rodziców . W pon o 15 zajęcia . ;) 

   Teraz to dopiero byłam szczęśliwa . Miałam gdzieś już opinie rodziców . I never say never ! 

 Pożegnałam się z przyjaciółmi i jakoś na kulach dotarłam na parking do rodziców .

- Dobra robota Nill - powiedział tata 

 Najdziwniejsze było to że powiedział do mnie Nill - czyżby coś się zmieniło ?

Zobaczymy .



Taniec I Gimnastyka To Moje MarzenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz