Po całej akcji , poszłam z dziewczynami na górę do mojego pokoju. Nie rozumiałam , dlaczego nikt nie powiedział dla mnie o przyjeździe mojej koszmarnej kuzyneczki.
- Ale jaja. Twoja Kati jest śmieszna jak nie wiem - prychnęła Misia
- No i to ostro , ale obciach Nill - dodała Klara
- Ej no ! Jesteście moimi przyjaciółkami czy jej ? Co ? - w tym momencie serio się wkurzyłam bo jakby było mi mało Kati to jeszcze moje BFF .
- No, ok to co robimy ? - zapytała Klara
- Po pierwsze, ja mam zawody w styczniu i muszę się nad nimi skupić , więc jeśli chce do nich dożyć , muszę ogarnąć sposób aby wypierdzielić tą landrynkę z domu .Po drugie lekarz gadał coś o operacji i zakładam że to jest serio coś poważnego i mogę mieć przerwę w treningach .
- To raczej nie brzmi dobrze - zrobiła poważną minę Misia
Nagle drzwi mojego pokoju się otworzyły i stanęła w nich Kati
- Hay ! Can I be with you ? Jeśtem z America wiec cieżko mi się mówiii po wasemu - wyjąkała
- It's not great moment to speak with us , but if you want you can go to cinema with us later hym ?- zapytałam Kati po angielsku
- No , I won't . I want just stay with you !!! Aunt Be... - zatkałam usta Kati ręką i ostrożnie powiedziałam :
- Jeśli krzykniesz jeszcze raz , ja i moje przyjaciółki zamkniemy cię w piwnicy a jak to nie pomoże zwołam więcej moich znajomych i w tedy będziesz mogła się wykrzyczeć , ok ?
- Właśnie - przytaknęła Klara
- Nie radzę ci - powiedziała uśmiechając się Misia
- OK, zrozumiałam ! Puszczaj ! - puściłam
Kati wyszła nadąsana z pokoju a my ? Wybuchnęłyśmy taki wielkim śmiechem , że tata za drzwi nas uciszył .
Kolejnego dnia miałam sprawdzian nie z mostków czy z przysiadów lecz z matmy ! O nie !
Jedyne co pamiętałam to , to że liczba PI = 3,14 i koniec . Najwidoczniej moja edukacja tutaj dochodzi do granicy .
Stałyśmy na korytarzu ( Ja , Misia i Klara ) i jak zwykle plotkowałyśmy coś na różne tematy kiedy nagle podeszła do nas Roksana i jej banda .
- Hej dziewczyny , co tam ? - zapytała piskliwym głosikiem
- A od kiedy interesujesz się tym , co u nas hę ? - zapytała Misia
- To już nie mogę być miła ? -Roksi wyszczerzyła zęby
- Od kiedy ty jesteś miła ? - dodała ponownie Misia
- OK , A od kiedy ty zadajesz takie mądre pytania Miśku co ? - wkurzyła się już na serio.
Na to niestety Misia nie znała już odpowiedzi . Roksana zachichotała a za nią jakby chórkiem , jej koleżaneczki , których już miałam po głowę .
Na matematyce trwał sprawdzian a ja nic nie umiałam .
Każdy siedział praktycznie pojedynczo oprócz Hani i Eweliny ,więc nie miałam się jak zapytać o podpowiedź .
- Dezerd ! Uspokój się i usiądź jak uczennica ! - krzyknęła pani Dominika . Tak naprawdę bardzo lubiła naszą klasę a nas traktowała jak swoje dzieci, serio ! Była młodą nauczycielką tak jak większość z naszej szkoły więc chciała utworzyć sobie niezłą opinie , twardej babki . Niestety , jej to kompletnie nie wychodziło .
- Jak myślisz co dostaniesz ? - zapytała mnie Kamila , wychodząc z klasy.
- Mam nadzieje , że chociaż dwa bo będę miała kłopoty i to poważne jak nie inaczej .
2 godziny później na korytarzu spotkałam Daniela . W prawdzie podobał mi się , ale Kamil miał to coś w sobie , co sprawiało że serio się w nim zakochałam . Daniel , był wrażliwy i stanowczy , podobnie jak Kamil , ale z tą stanowczością bym nie przesadzała .
- Hej Nill , co tam ?
- Ah , a co może być ? Haha. No wszystko ok a u ciebie ? Jak twoja mama ?
Mama Daniela chorowała na raka płuc i nie wiadomo czy będzie normalnie już żyć , bo lekarze dają jej tylko 3 miesiące życia.
- Całkiem całkiem , jeszcze się trzyma .
- Ah no tak - westchnęłam.
- Może się kiedyś umówimy ? To znaczy na kakao lub do kina ? - nagle zaproponował Daniel
- Jasne możemy się umówić , może dziś po szkolę ? - odparłam nie wiedząc czemu , tak od razu .
- Nie ma sprawy - uśmiechną się i zaczął odchodzić gdy nagle krzyknęłam :
- Ale gdzie ?
- Pod szkołą - odkrzykną i odszedł aż znikną mi z oczu za rogiem .
Zaczęłam się chyba rozpływać , jak tylko mi odpowiedział. Dziwne , mimo wszystko wolałam Kamila , ale Daniel ... eh no dobra to tylko kino .
Po szkole jedyne czego chciałam to spotkania z Danielem .
- To jak ? Gotowa ? - zapytał poprawiając torbę na ramieniu
- No jasne !
Kino od szkoły mieliśmy blisko. Weszliśmy do galerii i pokierowaliśmy się na górę .
Nie zdążyliśmy kupić popcornu gdy nagle zauważyłam ...
- Hay !
Kati , mamę i tatę , Chloe i Dominikę
- Nill co ty tu robisz ? - zapytała
- Przyszłam z Danielem , a wy co tu robicie
- Nothink , we are in cinema - powiedziała Kati
Nic nie chciałam dodać tylko pośpiesznie zaczęłam osuwać się w stronę schodów ruchomych jadących w dół .
- Nill ! Hej co ty robisz! - krzykną za mną Daniel
Zjechał za mną aż na sam dół po czym podbiegł do mnie .
- Nilla o co ci chodzi ? Coś nie tak ?
Sam nie wiedziałam co mam odpowiedzieć .
- Wszystko przez moja rodzinie , lepiej żebyśmy już z tond poszli .
- No , ale ... oh ...no dobra jak chcesz .
Po całej akacji , wróciłam markotna do domu . Byłam zła i wściekła , ale co mogłam zrobić.
Niestety , nic . Tylko leżeć i patrzeć się w sufit .
CZYTASZ
Taniec I Gimnastyka To Moje Marzenie
Teen FictionDrodzy czytający, Tutaj Nilla Zapraszam was w swoje życie. Jeśli chcecie dowiedzieć się kim jestem, jak walczę z tańcem, gimnastyką i samą sobą to opowiadanie w sam raz dla Was! Tak właśnie, do was mówię. Czy wygram walkę i dojdę na szczyt? Jacy...