By the time I'll be ...

229 11 0
                                    


Co niby na świecie jest za darmo ? Nic. Ja niestety sądziłam , że wykonanie obu rzeczy naraz obejdzie się bez konsekwencji . Jednak , nie .

 Wracając do wczorajszej gali , byłam bardzo zadowolona , aż do dziś .

  Najpierw rano zadzwonił do mnie telefon , w którym poinformowano mnie o tym , że w przyszłym tygodniu wracam do stanów , po co ? Tego już niestety nie wiem.

Potem , było jeszcze gorzej . 

Nagły sprawdzianik z matmy , dwie kartkówki i jeszcze komentarze Roksi , która nie mogła pogodzić się z tym ,że nie bierze udziału w konkursie. 

 Oficjalnie miałam tańczyć solo i duet z Karmel , ale oczywiście nie , musiałam stanąć w nie fajniej sytuacji i musiałam z niej wyjść .

- Dlaczego nie mogę zatańczyć obu choreografii ? - zapytałam zirytowana panią Weronikę 

✕- Niestety , nie jesteś zbyt dobra w tym wszystkim . Nie oszukujmy się kochanie do Roksany i jej koleżanek nie dorównujesz w tej chwili , mimo że ćwiczysz cały czas. Wiem że jest to dziwna sytuacja , która nie powinna zaistnieć , ale jakoś musiałam co to powiedzieć mimo że wiedziałam jak zareagujesz.

- Wow , długa przemowa - zaśmiała się Klara 

- To nie jest śmieszne - zgromiłam wzorkiem Klarę .

- Musisz niestety wybrać albo duet albo solówka. Oczywiście , jeśli mamy brać pod uwagę punkty to solo ma większą szanse na wygraną .

 Z tym musiałam się zgodzić z Panią Weroniką . To było jasne , jednak chciałam zrobić coś wspólnie z Melą . 

 - Nie przejmuj się mną , pani powiedziała , że może dostane solówkę - powiedziała Mela na długiej przerwie 

- Aha , Nill , podobno wracasz do USA ? - zapytała trochę dziwacznie Klara 

- Nom - pociągnęłam nosem i dodałam - To troszkę dziwne że jadę do stanów , no bo 

kurczę ja tam w końcu mieszkać nie będę tak ? O ile wiem , muszę was opuścić na 2 tygodnie , a w sumie konkurs jest gdzieś tak między feriami a nowym semestrem . Powinnam zdążyć .

- To się nawet kupy nie trzyma. Jak chcesz , no dajmy na to , ćwiczyć z Melą układ hę ? W żadną stronę tobie a sorrki , wam się nie uda jak wyjedziesz. -  odparła Misia 

  No właśnie. W tej sytuacji porządnie zaczęłam się zastanawiać co jest nie tak. Po pierwsze po co mam wracać do stanów skoro byłam tam nie dawno ? Po drugie , to nie był zbyt wielki zbieg okoliczności , że akurat przed zawodami mam lot.

  Do domu poszłam jak najszybciej aby uniknąć ciężkiej rozmowy z Melą na temat zawodów.

Sama nie wiedziałam co miałam robić a jej nie mogłam też w nie skończoność trzymać w niepewności. 

 Był piątek , koniec tygodnia a zarazem początek weekendu. Nie widziałam nic złego w tym aby wyjść ze szkoły i iść prosto do domu. Jeszcze przed drzwiami spotkałam tatę.

- Cześć tato , masz może jak zawieść mnie do galerii ? - zapytałam znając oczywiście odpowiedz 

- No a po co chcesz tam jechać ? 

- Tak sobie. Nie chce iść dzisiaj na trening , jakoś się źle czuje.

- Właśnie , dlatego nie pojedziesz do galerii a zresztą masz kasę ? - zapytał tak jakby był co najmniej moim kolegą 

- Mam ! Myślisz że rozpuszczam moje kieszonkowe ?

- Różne mam myśli i nie zawracaj mi głowy. Idź do domu i zajmij się lekcjami a najlepiej siostrą. Wychodzimy dziś z mamą.

 Nie no cudownie ! Wybitnie po prostu ! Będę się kisić z Dominiką w domu przez bite 5 godzin .

- Ale to nie w porządku , przecież jest jeszcze Braian , czy on na chwilę nie może przyjechać jak człowiek do domu ?

- Mnie to nie interesuje , idź już .

 Wiedziałam , że ta rozmowa nie ma sensu więc poszłam do domu. Od razu gdzie się skierowałam to do swojego : Only My room ! czyli pokoju.

  Po godzinie czasu rodzice wyszli a pół godziny później zjawił się mój brat.

Stanęłam w drzwiach do łazienki gdzie mył ręcę i powiedziałam :

- Braian , musimy pogadać i to jest serio ważna sprawa.

- Co chcesz ? - jego zimny głos był masakryczny

- Chodzi o stany , nie rozumiem po co mamy tam jechać ? 

- Domyśl się siorka 

- Gadaj ! - nie chciałam  go wypuścić z łazienki 

- Oł , ej no ! Dobra powiem tylko pójdźmy do salonu .

  Usiedliśmy obok Dominiki na kanapie w salonie i Braian zaczął :

- Chloe nie bez powodu została w L.A. Rodzice myślą nad ponowną przeprowadzką. Mam niby skończyć tam studia ,ogarnąć jakąś robotę i tam mieszkać. Przeprowadziliśmy sie tu ze względu na domu w USA ale teraz możemy tam wrócić. 

 Nie mogłam ogarnąć co mówił do mnie Braian. Ciężko mi to wchodziło do głowy , że miałabym z powrotem rozwalać swoje życie i wracać tam gdzie nie chce. 

 - Nie podoba mi się to! Ja mam zawody za miesiąc i nie mogę tego zawalić. Nigdzie nie jadę !

- Mi też to się nie podoba ale co ja mam niby zrobić ? 

 - Postawić się rodzicom - powiedziałam ostatecznie 

   W sobotę miałam iść na dodatkowy trening z panią Weroniką więc , się trochę denerwowałam.

 - Dzień dobry kochanie , gotowa na trening ? 

- Oczywiście ! 

 Najpierw musiałam poćwiczyć , a dopiero potem robić coś z tańcem. Stawałam na palcach , chwiałam się a po chwili leżałam już jak długa na macie do ćwiczeń. 

- Jeszcze raz , i jeszcze raz ! Nilla więcej życia w to wkładaj to nie zabawa ! - mówiła już trochę ostrzej.

- Dobra jedziesz 30 pompek raz raz - zaczęła już trochę podnosić na mnie głos.

 Po 20 pompce czułam jak bolą mnie ramiona .

- Co jest ?

- Nie dam rady , już serio bolą mnie ręc.. - przerwała mi 

- Nill chcesz wygrać ? Musisz ciężko pracować to nie są żarty 

 I tak aż do wieczora. Spędziłam 6 godzin na sali treningowej i miałam dosyć.

Teraz to dopiero zabawa się zaczęła - pomyślałam i poszłam na przystanek.


Hej , wiem że ogromna przerwa w pisaniu ale szkoła i obowiązki nie dały mi czasu wolnego .

Jakoś to nadrobię. Komentarze mile widziane :) 

Taniec I Gimnastyka To Moje MarzenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz