Już tylko 3 dni ....

454 33 1
                                    

  Ostatnio mówiłam , że bolała mnie noga nie ? No właśnie jest coraz gorzej . Dwa dni temu miałam prześwietlenie nogi i wykazało , że mam lekko zwichniętą no ale nie mogą nic z tym zrobić bez zgody rodziców .  Tak , pewnie już się domyśliliście , że moi rodzice nic nie wiedzieli , bo to prawda .

   No więc , dzisiaj zaczęłam swój dzień normalnie a potem ...... no już nie było tak zwyczajnie .

 - Nie wieżę , że tego nie zdałam ! - krzyknęła Chloe kiedy wróciłyśmy z szkoły .

- Oj Chloe I hope that will be great - powiedziała mama 

 No i nagle do salonu wbiegła Dominika i narobiła rabanu .

- Mom , mom ! My teacher told me that I'm so stupid becouse I did't my homework ! Mom it wasn't all right ! 

- Kochanie , na pewno pani nie powiedziała , że jesteś głupia he he 

- But It is true ! Mom Didn't you hear me ? I told you all true ! 

- Dominika , kiedy zaczniesz mówić po polsku ? - zapytałam 

- Never ! - i się odwróciła ze skrzyżowanymi rękoma na piersi 

- Mamo to jest serio nie normalne , że Dominika nie mówi po polsku . Przecież kiedyś będzie się musiała nauczyć 

- Wiem , ale teraz jest jeszcze mała i jest bardziej przyzwyczajona do mówienia po angielsku 

 Wolałam nie wkurzać mamy , bo i tak miła dobry humor. Przewróciłam tylko oczami i poszłam na górę po torbę na trening . Najpierw jednak musiałam zahaczyć o łazienkę i szafkę z lekami od opuchlizn itp. 

   Wchodząc zauważyłam tatę .

- O hej tato ! Słuchaj dasz mi 50 zł do szkoły na jutro ?

- A po co ? - zatrzymał się  na schodach 

- Na wycieczkę do muzeum - trochę skłamałam bo wycieczka kosztowała 30 zł a ja potrzebowałam 20 zł aby zapłacić składkę na treningach .

- No dobrze , przyjdź do mnie potem do gabinetu ok ?

- OK - poszłam do łazienki 

  Tu zawsze pachniało perfumami Chlo , bo ona głównie tu przesiadywała gadając przez telefon z Benem ( jej chłopakiem ze Stanów ). Wiem , obrzydliwe ale to moja cała siostra.

 Wyjęłam  z szafki na leki maść od stawów  i usiadłam na komodzie stojącej przy ścianie . 

Starałam się jak najbardziej delikatnie kłaść maść na nogę ale to wcale nie uśmierzało bólu .

 Nagle usłyszałam znajomy głos pod drzwiami :

- Nill , wyłaź z tej łazienki . Ja też muszę wejść - to był głos mamy 

 No dobra , drzwi nie mają zamka i mama zaraz wparuje do łazienki - pomyślałam . Muszę jak najszybciej schować maść .

To była odruchowa sytuacja , bo gdy chowałam maść za plecy do łazienki wpadła mama .

- Co ty wyprawiasz ? 

- Nic , bo co ?

- Długo tu byłaś i ... a co ty masz tam za plecami - przechyliła się lekko w moją lewą stronę .

- Nic ! 

Mama popatrzyła na mnie zaskoczona i trochę zła , ale się tym za bardzo nie przejęłam .

- Dobra to ja ... yy... wychodzę do .... Misi , więc nie wiem kiedy wrócę - powiedziałam i natychmiast wstałam .

- Do kogo ? 

Przewróciłam oczami i wyszłam pośpiesznie z łazienki tak by nikt nie zauważył co trzymam w ręku .  

   Wychodząc z domu usłyszałam rozmowę mamy , taty i Chloe w salonie .

- ... nie wiem , może ona już taka jest ? - usłyszałam tatę 

- Przestań Leo , to nie ma sensu . Ona zachowuję się jak rozkapryszona gówniara . W ogóle nie wiemy gdzie chodzi i co robi . Ostatnio bolała ją noga i ...

- I ? 

-Pewnie znowu trenuje ta idiotka - wtrąciła się Chloe 

A to podstępna żmija ! Niech ja tylko dorwę Chloe to jej wyrwę wszystkie włosy z głowy ! - pomyślałam i wyszłam z domu .

     - To co proponujesz kochanie ? - Leo 

- Hym , myślę że mogę przejść do jej klasy i się popytać o Nillę.

- Dobrze Chloe - Leo 

     Ledwo wyrobiłam się na trening bo zwiał mi autobus ! Oh co za dzień .

 Wbiegłam do szatni , szybko się przebrałam i wpadłam na salę jak nie normalna.Dziewczyny już trenowały więc musiałam dołączyć do mojej grupy. A kiedy zobaczyła mnie pani od razu podeszła do mnie. 

- Dzień dobry Nill. Słuchaj przez ostatnie dwa dni obserwowałam cię i wiedzę że wracasz do formy .

- Ale Pani Weroniko to tylko dwa dni , nic wielkiego - odparłam ze zdziwieniem.

- Tak wiem , ale mimo wszystko jesteś dobra i mam nadzieje że się nie poddasz - uśmiechnęła się i poszła w drugą stronę.

 Nagle jednak stanęła i odwróciła się do mnie.

- Może już nie długo zabłyśniesz i udowodnisz światu że jesteś silna 

Po tych słowach zastanowiłam się mocno o co jej  chodziło. Tej drobnej fantazji wyrwała mnie Mela :

- Hallo ! Nill wiesz co ona ci powiedziała ? Że masz szanse wygrać eliminacje !

- Eee ... co ? Ale nie , to było by za proste. Chociaż jest mała możliwość , ale serio !? - krzyknęłam 

- Tak , o rany trochę ciszej. Chodź coś ci powiem - Mela pociągnęła mnie  za rękę.

  Przeszłyśmy z sali do szatni i usiadłyśmy na pomarańczowo-żółtych ławkach przed szatnią męską.

- Muszę powiedzieć ci pewną rzecz o mnie , bo już dłużej nie mogę tego dusić w sobie a skoro ty masz szanse na wygraną to ja też . 

 Spojrzałam na nią z przerażeniem ale także z zaciekawieniem .

   Mela wyczuła chyba że się trochę wystraszyłam i zaczęła sprostowywać sprawę.

  - Ok , nie chciałam żeby to zabrzmiało tak źle . Chodzi o to że pewnie już się zastanowiłaś czemu nikt do mnie nie mówi pełnym imieniem co nie ?

 Przyznam że tak trochę myślałam . Do Meli wszyscy mówili Mela i tyle. Po drugie nie chodziła do naszej szkoły co jeszcze bardziej wydało mi się dziwne bo na zajęcia mogą chodzić tylko osoby z naszej szkoły, a po trzecie nikt nic o niej tak naprawdę nie wiedział , żadna z dziewczyn .

- Myślę że tobie mogę powiedzieć małą tajemnice , ale robię to tylko dla tego bo bardzo cię lubię. Więc ........


 Hej dzięki za głosy ! Mam nadzieje że nie przynudzam . Sama zaczynam się coraz bardziej wkręcać w tą historię ale spokojnie nie wpadam w samozachwyt . Komentujcie i do następnego rozdziału - Agi . 


Taniec I Gimnastyka To Moje MarzenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz