3. Miło was poznać.

378 9 0
                                    

- Jak myślisz będą tam dzisiaj? - spytałem Zayn'a

- Nie wiem, ale skoro były tam jeszcze przed otwarciem to może tam pracują - powiedział Zayn.

- I co dalej rozmyślacie o tych wczorajszych dziewczynach? - wtrącił się Liam.

- Paul powiedział, że mamy się nie spóźnić więc się zbierajcie - powiedział Louis.

 Przed wejściem rozdaliśmy kilka autografów, a do środka weszliśmy bez żadnych incydentów. Chłopcy usiedli na swoich miejscach, a ja postanowiłem obejrzeć sklep. Wszedłem do męskiego działu i zacząłem oglądać ubrania. Nagle poczułem wibracje w kieszeni. Wyciągnąłem telefon i zobaczyłem, że dzwoni Harry.

- Stary nie wiem gdzie ty jesteś, ale chodź tu szybko musisz coś zobaczyć.

- Dobra,  już idę - powiedziałem i rozłączyłem się.

         * OCZAMI MALWINY *

- Malwina! Malwina! - ktoś dobijał mi się do drzwi, więc wygramoliłam się z łóżka i poszłam otworzyć.

- Co się tak drzesz, przecież zaraz bym wstała - powiedziałam oburzona.

- Mam problem. Nie wiem co dzisiaj ubrać. Pomożesz mi?

- Dobra, ale daj mi chwile muszę się ubrać - powiedziałam i poszłam do łazienki.

Wyszłam po 10 minutach gotowa. Poszłyśmy do Lucy i zaczęłyśmy ją szykować. Po skończeniu miałyśmy jeszcze godzinę, więc postanowiłyśmy się przejść. Gdy wchodziłyśmy do sklepu mijałyśmy fanki.

- Zaraz zaczynamy więc się szykujcie.

- Dobrze, już idziemy - powiedziałyśmy razem co wywołało u nas śmiech. Podeszła do nas ciocia i spytała.

- I jak gotowe?

- Tak gotowe - odpowiedziałyśmy i poszłyśmy na sklep.

- Malwina, Lucy przedstawiam wam zespół One Direction.

- Miło was poznać - powiedziałam i uśmiechnęłam się do czwórki chłopaków przed nami.

- Zaraz powinien się pojawić Niall - powiedział Harry. Wyciągnął telefon i zaczął coś mówić. Po 3 minutach zjawił się blondyn.

- Przepraszam, oglądałem sklep. Coś przegapiłem? - spytał kierując się w stronę chłopaków.

- Tak, to jest Malwina, a to Lucy - przedstawił nas Zayn.

- O, cześć miło was poznać - powiedział.

- Jeśli będziecie cześć potrzebować to po prostu wołajcie nas - powiedziała Lucy i szeroko się uśmiechnęła.

- To zaczynamy - powiedział ich menadżer.

       * OCZAMI ZAYN'A *

- Boże, jaki ona ma uśmiech - powiedziałem siadając na swoim krześle.

- Mam pomysł. Co wy na to żeby dziewczyny coś zaśpiewały? - powiedział Liam.

- Czasami masz nie najgorsze pomysły.

Poszliśmy na męski dział i przymierzaliśmy wszystkie ciuchy. Malwina i Lucy ciągle były przez nas wołane, mimo tego cały czas się uśmiechały.

- Dziewczyny możecie podejść na chwile - odezwał się Niall.

- Tak? - powiedziała Malwina.

- Mamy prośbę do was. Chcemy, żebyście nam coś zaśpiewały. Co wy na to? - spytałem.

- Nie wiem czy to najlepszy pomysł - zwróciła się do brunetki.

- Co nam szkodzi? - spojrzała na dziewczynę obok.

- Niech będzie.

Dziewczyny poszły po gitary, a my usiedliśmy na kanapie. Gdy przeszły usiadły naprzeciwko nas i zaczęły grać.

- Świetnie wam poszło - powiedział nasz menadżer. - Dużo tym ryzykuje, ale czy chciałybyście wystąpić z chłopakami na scenie?

- No nie wiem...

- To trochę dużo jak dla nas.

- Zastanówcie się i dajcie mi znać.

Paul podał im swoją wizytówkę i wyszedł. Zrobiło się późno więc zaczęliśmy się zbierać. Pożegnaliśmy się z dziewczynami i poszliśmy za Paulem.

Summer Love // N.H & L.POpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz