28. Po prostu powiedz, że chcesz popatrzeć na moje seksowne ciało, kochanie.

64 0 5
                                    

- Hej Zayn - powiedziałam do chłopaka, który patrzył na coś w oddali.

- Hej...

- Wszystko w porządku? Odnoszę wrażenie, że mnie unikasz - spojrzałam w jego czekoladowe oczy, w których jestem na zabój zakochana.

- Chciałem cię tak właściwie przeprosić.

* PERSPEKTYWA ZAYNA *

- Chciałem cię tak właściwe przeprosić - powiedziałem i wskazałem ręką ławkę, żeby dziewczyna usiadła. - Miałem dzisiaj rano dziwny telefon od rodziców i straciłem przez to humor - skłamałem.

- Coś się stało?

- Nie... znaczy tak, ale nie chcę teraz o tym gadać. Naprawdę mi przykro, że byłem dla ciebie taki oschły - spojrzałem nie pewnie na brunetkę.

- Nic się nie stało Zayn - powiedziała i przysunęła się bliżej mnie. Wziąłem jej twarz w dłonie i zbliżyłem tak, że dzieliły nas milimetry. Delikatnie musnąłem jej usta, na co przeszedł ją wyczuwalny dreszcz. Uśmiechnąłem się w jej usta, bo naprawę nie spodziewałem się, że tak na nią działam. Nie chcę jej krzywdzić, nie zasłużyła na to. Wiem, że jestem nie fair w stosunku do niej, ale nie chcę jej stracić. A wiem, że jak dowie się prawdy to nie będzie chciała mnie znać.

- Musimy wracać. Reszta nie wie, że wyszedłem. Powiedziałem im, że idę po coś do picia - na moje słowa Lucy się zaśmiała.

- Jasne, chodź.

***

- Chłopaki!

- Noooo?

- Macie teraz 1,5 godziny przerwy. Po tym czasie spotykamy się na stadionie i macie próbę do dzisiejszego koncertu.

- Naprawdę mamy przerwę? Kim jesteś i co zrobiłeś z naszym menadżerem? - powiedział Niall, na co wszyscy w pomieszczeniu wybuchnęli śmiechem.

- Bardzo śmieszne, a teraz znikać mi z oczu, bo się rozmyślę co do przerwy i będziecie cały czas ćwiczyć piosenki - zaśmiał się Paul i bez słowa udaliśmy się do dziewczyn, które cały czas siedzą w parku. Podszedłem od tyłu do Lucy i zakryłem jej oczy.

- Niech zgadnę... jesteś tym przystojnym barmanem, którego poznałam przed chwilą?

- Zgaduj dalej - powiedziała Mal.

- Yyy... Connor? - usłyszałem w jej głosie entuzjazm. Nie powinienem się czuć zazdrosny. Prawda?

- Nie. To ja kochanie - w końcu odsłoniłem jej oczy usiadłem obok niej, wcześniej dając jej buziaka w usta.

- Przecież wiem. Żartowałam tylko - zaśmiała się i pocałowała mnie w policzek.

- Idziemy coś zjeść? - spytał jak zwykle głodny Niall.

- Tak - powiedzieliśmy razem.

Całą ekipą poszliśmy do jakiejś restauracji.

- Będziecie na naszym koncercie? - spytał Niall, przerywają ciszę, która panowała między nami.

- No oczywiście. Nie możemy przecież opuścić takiego ważnego wydarzenia - powiedziała Nikola z udawanym entuzjazmem. Odkąd przyszliśmy do restauracji nie odezwała się ani razu. Cały czas patrzy na Harry'ego.

- Po prostu powiedz, że chcesz popatrzeć na moje seksowne ciało, kochanie - odezwał się tym razem loczek.

- Chciałbyś - prychnęła blondynka. Po tym już żaden się nie odzywał.

* OCZAMI MAL *

Coś musiało się stać między tą dwójką, a moim zadaniem na później będzie się dowiedzieć o co chodzi. Po posiłku chłopaki pojechali na stadion, a my postanowiłyśmy wrócić do hotelu i się przygotować. Zajęło nam to tylko 1,5 godziny. Zamówiłyśmy taksówkę, która zawiozła nas pod sam stadion. Tylnym wejściem zostałyśmy wpuszczona za kulisy, gdzie maiłyśmy zobaczyć się z chłopakami. Jakaś kobieta zaprowadziła nas do nich. W pokoju, w którym byli panował istny huragan. Wszędzie były ubrania, każdy próbował przekrzyczeć każdego, co powodowało, że robił się jeszcze większy zamęt. Szukałam wzrokiem blondyna i zauważyłam go jak bawi się z Lux. Podeszłam do nich i przywitałam się.

- Hej.

- O Mal! Ratujesz mi życie. Zostawiam ci małą, a ja idę się przygotować - powiedział chłopak i pobiegł w głąb pomieszczenia. No nic... pozostaje mi się nią zająć.

Summer Love // N.H & L.POpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz