14. Na London Eye.

92 2 0
                                    

- To co zamawiamy? - spytałam siadając pomiędzy Louisa i Harry'ego.

- Bardzo dobra tu jest pizza - odezwał się Niall.

- Dla ciebie wszystko jest dobre - zaśmiałam się.

- To wy zamawiajcie, a ja idę do toalety - powiedziała Mal.

- Korzystając z okazji, że Malwiny nie ma, chce wam powiedzieć, że ma ona jutro urodziny - zwróciłam się do reszty, gdy brunetka zniknęła za rogiem.

- Jutro? - spytał Niall.

- Tak, jutro. Myślałam by zrobić imprezę niespodziankę.

- Ona nie lubi niespodzianek - odezwała się Nikola.

- To ma pecha - zaśmiał się Liam.

- W takim razie Niall, twoim zadaniem jutro będzie pilnowanie, żeby nie było jej od południa w domu - zwróciłam się do blondyna który zajadał się pizzą.

- Yhym - odpowiedział z pełną buzią. Zaśmiałam się tylko.

- Gdzie robimy imprezę? - spytał Harry.

- U nas może być - powiedział Zayn.

- Dobra to miejsce mamy. Jedzeniem mogę zająć się ja z Nikolą, a wy chłopaki zajmiecie się muzyką, alkoholem i gośćmi... - przerwałam mówienie, bo Malwina szła w naszym kierunku.

* OCZAMI MAL *

Podeszłam do stolika i wszyscy nagle zamilkli. Usiadłam obok Nialla i spojrzałam na nich. Wszyscy się uśmiechali do mnie, ale nie wiem dlaczego. Postanowiłam nie wnikać o co im chodzi, tak więc wzięłam kawałek pizzy do ręki i zaczęłam jeść.


                                                 ***


- To gdzie teraz? - spytałam gdy wychodziliśmy na zewnątrz.

- Na London Eye - zawołała Nikola, która szła obok Harrego.

- To chodźmy.

Złapałam Niall'a za rękę, złączyłam nasze dłonie i ruszyłam przed siebie. London Eye nocą jest cudowny. Te wszystkie światła, kolory. Wygląda to tak magicznie.

- Zamknięte. Dzisiaj nic z tego - powiedziała Lucy do nas.

- Jest już 23:00?! - spytałam zdziwiona.

- Długo siedzieliśmy w knajpie. Trzeba się już zbierać - powiedziała Lucy.

- Musimy? - zaczęłam marudzić.

- Tak. Przypominam ci, że jutro idziemy do pracy, a chłopcy pewnie też coś mają.

- Tak, mamy wywiad.

- No widzisz? Chodź, bo ciebie ciężko dobudzić - zaśmiała się Lucy, na co wszyscy wybuchnęli śmiechem.

- No dobra - pożegnałyśmy się z chłopakami i poszłyśmy do domu.


                                      * **


Położyłam torebkę na łóżku, wzięłam piżamę z szafy i poszłam do łazienki. Wzięłam prysznic, rozczesałam włosy i zmyłam makijaż. Gotowa wyszłam z łazienki i usiadłam na łóżku. Wzięłam laptopa na kolana i zaczęłam przeglądać portale społecznościowe. Na Twitterze dużo osób piszę, że mnie kochają, cieszą się, że Niall jest z taką dziewczyną, ale.... Właśnie "ale", są wiadomości, w których piszą, że jestem idiotką, dziwką i dziewczyną, która leci tylko na kasę. W tym momencie, zadzwonił mój telefon. Podeszłam do torebki, wyciągnęłam telefon i spojrzałam na wyświetlacz. "Niall <3".

- Hej księżniczko.

- Hej głodomorze.

- Masz na jutro jakieś plany?

- Oprócz pracy to nie, a dlaczego się pytasz? Masz jakieś plany związane ze mną?

- Może mam, a może nie mam. Mamy jutro wywiad do południa, a potem wolne. Może wpadnę do sklepu i ci pomogę?

- Jasne.

- Mam nadzieję, że nie czytałaś tych wszystkich wiadomości od fanów.

- Czytałam - powiedziałam smutno.

- Nie chcę, żebyś czytała te wszystkie kłamstwa.

- Już nie będę, obiecuję.

- Chłopcy mnie wołają. Muszę już kończyć. Do zobaczenia jutro kochanie. Dobranoc.

- Dobranoc - pożegnałam się i rozłączyłam.

Wyłączyłam urządzenie i odłożyłam na biurko. Wgramoliłam się pod kołdrę i od razu zasnęłam

Summer Love // N.H & L.POpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz