11. Nie mogłaś na nas zaczekać?

128 2 0
                                    

- Malwina wstawaj - zaczęłam dobijać się do jej drzwi, bo wiedziałam, że już na pewno nie śpi.

- Już, co się tak drzesz?

- Już wszyscy wstali oprócz ciebie, więc przyszłam cię obudzić. Idź do łazienki, a ja przygotuje ci jakieś ciuchy - powiedziałam wchodząc do garderoby.

Wybrałam jej zestaw i położyłam na łóżku. Po 10 minutach schodziłyśmy już do kuchni. Zrobiłyśmy na śniadanie kanapki, kawę i usiadłyśmy w ogrodzie. Zaczęłyśmy rozmawiać, ale przerwał nam mój telefon. Poszłam do domu odebrać.

- Tak, słucham?

- Cześć Lucy. Mam nadzieję, że cię nie obudziłem.

- Hej Zayn. Nie już dawno nie śpię. Co słychać?

- Mam propozycję, jeśli wam się nudzi przyjedźcie do nas, zrobimy jakiegoś grilla, pokąpiemy się w basenie - powiedział.

- Jasne, daj nam godzinę i przyjedziemy - powiedziałam i szybko się rozłączyłam.

Wróciłam do ogrodu i usiadłam z powrotem na krześle. Wyciągnęłam nogi na słońce, upiłam łyk kawy i zwróciłam się do dziewczyn.

- Zayn dzwonił. Zaprosił nas do nich dzisiaj.

- Fajnie, to idę się przebrać - powiedziała Malwina i weszła do domu.

- Ja też idę, nie pojadę do nich w piżamie - powiedziałam i poszłam do pokoju.

Z szafy wyciągnęłam strój kąpielowy. Włosy spięłam w koka, zrobiłam lekki makijaż, a rzeczy na zmianę włożyłam do torby.

Piżamę poskładałam i włożyłam do szafy. Gotowa zeszłam do kuchni po wodę.

                                  * OCZAMI MAL *

Wyciągnęłam moje nowe bikini i poszłam do łazienki się przebrać. Na górę ubrałam te same ubrania, włosy zostawiłam rozpuszczone, a rzęsy pomalowałam wodoodpornym tuszem. Ubrania na zmianę włożyłam do torebki i zeszłam do salonu, gdzie czekały już dziewczyny.

- Dlaczego ci to zawsze zajmuje tyle czasu? - spytała mnie kuzynka jak wsiadałyśmy do auta.

- Pewnie dlatego, że chce jak najlepiej wyglądać dla Nialla - zaśmiała się Nikola jak zapinała pasy.

- A nawet jeśli, to nie mogę? - spytałam pokazując język.

- Możesz - powiedziała uśmiechnięta Lucy i ruszyła.

Po 10 minutach byłyśmy już pod domem chłopaków. Weszłyśmy do ogrodu, ale nikogo nie było. Nagle przed nami pojawił się Niall.

- Cześć kochanie - powiedział i pocałował mnie w policzek.

- Cześć Niall - przywitałam się i poszłam z nim do ogrodu.

- Chłopcy są w domu? - spytały dziewczyny.

- Tak.

- To idziemy do nich.

Torbę położyłam obok leżaka, rozebrałam się z ubrań i położyłam na leżaku. Ledwie zamknęłam oczy, a ktoś mnie wrzucił do basenu. Ponieważ umiem pływać, szybko wypłynęłam i spojrzałam na winowajcę. Na brzegu basenu stał uśmiechnięty od ucha do ucha Niall. Wyszłam i owinęłam się ręcznikiem. Mimo upału zrobiło mi się zimno. Do ogrodu weszli pozostali i od razu spojrzeli na mnie.

- Nie mogłaś na nas zaczekać? - spytał Lou.

- Jakbym mogła to bym zaczekała - powiedziałam i spojrzałam na blondyna.

- Ahaa, już wszystko wiemy - zaśmiał się Harry i śmiesznie poruszał brwiami co mnie rozbawiło. Złapałam Nialla za rękę i poszłam do stołu. Nikola i Liam poszli zrobić coś zimnego do picia, Lou, Lucy, Harry i Zayn poszli do domu po przekąski, a ja siedziałam u Nialla na kolanach.

- Malwina ratuj!! Pomocy!! - usłyszałam krzyk Lucy.

Summer Love // N.H & L.POpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz